W ubiegłym sezonie piłkarki ręczne UKS PCM Kościerzyna dzielnie biły się o pierwsze miejsce w I lidze, dające przepustkę do baraży o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, czyli Superligi. Zanim epidemia sparaliżowała życie społeczne i sportowe, drużyna trenowana przez Dariusza Męczykowskiego ciągle miała realne szansę cel ten osiągnąć. Ostatecznie rozgrywki zawieszono i marzenia o awansie trzeba było odłożyć o kolejny rok. W najbliższą sobotę rozpoczyna się jednak sezon 2020/2021, w którym szczypiornistki kościerskie ponownie postawiły sobie za cel, awans do Superligi. Będą to jednak czynić pod nieco zmienioną nazwą. Teraz wystartują pod szyldem KS Kościerzyna.
Rozmowa:
Z Dariuszem Męczykowskim rozmawia redaktor naczelny Dariusz Tryzna.
Dariusz Tryzna: Proszę na początek powiedzieć coś o zmianach personalnych, jakie zaszły w składzie zespołu, po przerwanych rozgrywkach w marcu?
Dariusz Męczykowski: Większość drużyny pozostała. Do zespołu doszły nowe zawodniczki. Dwie przyszły z Zagłębia Lubin, trzy z Koszalina, jedna z Jeleniej Góry i jedna z Poznania. W tej chwili sytuacja jest o tyle dobra, że znakomita większość zawodniczek należy do naszego klubu, a nie tak jak bywało w poprzednich sezonach, że sporo z nich było wypożyczonych z innych klubów. Podtrzymujemy w dalszym ciągu stałą współpracę z MTS Kwidzyn.
DT: Jak zawodniczki zniosły tak długą przerwę w rozgrywkach, treningach i jak przebiegały przygotowania do obecnego sezonu?
DM: Dziewczyny wyraziły wielką radość, że po długiej przerwie spowodowanej koronawirusem mogą wreszcie wrócić do ligowej rywalizacji. Przygotowania były niezwykle staranne i wartościowe. Widać w zespole mnóstwo energii, co w połączeniu z przeprowadzonym sensownym planem treningowym, powinno zaowocować dobrymi wynikami i wysoką pozycją w tabeli.
DT: Zespół z pewnością stawia sobie jakieś cele przed zbliżającym się sezonem. Jakie są te cele?
DM: Mając poczucie własnej wartości, zespół postawił sobie za cel awans do Superligi. Jednak już teraz wiem, że będzie to bardzo trudne zadanie, jednak nie niewykonalne. W tym sezonie w I lidze występować będą bardzo silne drużyny z Gniezna, Tczewa czy Gdyni, które poczyniły spore wzmocnienia do i tak już silnych składów. Naszym celem jest też zorganizowanie dobrych struktur dla startu spółki prawa handlowego. Sponsorem głównym dla drużyny Superligowej może być tylko spółka skarbu państwa. Jeżeli uporządkujemy swoje struktury, to możemy marzyć finansowo i organizacyjnie o tym, żeby grać niedługo w Superlidze. Sportowo ten cel jest łatwiejszy niż finansowo.
DT: No właśnie. Jak przedstawia się teraz sytuacja klubu od strony finansowej i organizacyjnej?
DT: Zabiegałem wcześniej o to, żeby naszym sponsorem była spółka skarbu państwa, której sponsoring jest warunkiem koniecznym, do startu w Superlidze. Na razie się nie udało, ale nie składamy broni. Do naszych problemów na gruncie finansowym dochodzi jeszcze brak pomocy ze strony Powiatowego Centrum Młodzieży, które kiedyś mocno nas wspierało, lecz teraz pomocy nam nie udziela. Dlatego z bólem serca zrezygnowaliśmy z eksponowania na naszych strojach meczowych i treningowych, herbu starostwa powiatowego w Kościerzynie. Nasze starania o pomoc w formie pewnego projektu adresowanego do powiatu, także nie natrafiły na zrozumienie. Ze zdziwieniem i niesmakiem przyjęliśmy też to, że odmówiono nam hali sportowej w Kościerzynie. Mecze rozgrywać będziemy w Nowej Karczmie i Wielkim Klinczu oraz tam, gdzie będziemy mile widziani i gdzie będziemy mogli propagować piłkę ręczną na wysokim poziomie. W związku z tym klub zmienił też nazwę, która brzmi teraz Klub Sportowy Kościerzyna a nie UKS PCM Kościerzyna, jak jeszcze niedawno.
DT: Ale z tego co widać, klub dzielnie daje sobie radę i z optymizmem przystępuje do tegorocznych rozgrywek?
DM: Bardzo cenię sobie pomoc miasta Kościerzyna i gminy Kościerzyna, które w tym trudnym czasie mocno nas wsparły. Co ważne otrzymaliśmy pomoc na prowadzenie zajęć z młodzieżą, zarówno na terenie gminy Kościerzyna jak i miasta. Niezwykle mocno doceniam gminę Nowa Karczma z wójtem Andrzejem Pollakiem na czele, która jest najlepiej zorganizowana pod względem współpracy z naszym klubem. Dlatego pierwszy mecz ligowy z Arką Gdynia w najbliższą sobotę o godz. 16, rozegramy w Nowej Karczmie. Będzie to wyraz podziękowania dla tej gminy, w której wyrosły reprezentantki Polski juniorek, która ma zespół mistrzyń Polski w kategorii juniorek. Gmina Nowa Karczma nigdy nie odmówiła hali na treningi czy mecze i zawsze gotowa jest do pomocy.
DT: Na koniec proszę jeszcze o kilka słów na temat sponsorów, dzięki którym możliwe jest funkcjonowanie klubu?
DM: Naszym głównym sponsorem jest firma Unibud z Wielkiego Klincza oraz FPHU Zdrojewscy ze Stężycy. Sponsorem wspomagającym jest Zajazd „Nad Stawem” i Katarzyna Szalewska. Oczywiście naszymi sponsorami są też dwa samorządy z Kościerzyny – miasto i gmina. Liczę, że znajdziemy też spółkę skarbu państwa jako sponsora strategicznego.
DT: Dziękuję za rozmowę.