Mróz i odwilże na przemian tegorocznej zimy „dobiły” wiele dróg. Dotyczy to szczególnie tych starszych. Gwałtowne roztopy nie oszczędziły również tych nowych. W wielu miejscach konieczne są natychmiastowe remonty.
Jak twierdzą synoptycy, prawdziwa zima już nie wróci. I dobrze. To, co do tej pory zrobiła na wielu drogach, jest przekleństwem i udręką dla wielu ich użytkowników.
Powtarzające się wielokrotnie ataki mrozu i zaraz po nich gwałtowne odwilże niszczyły szczególnie drogi nieremontowane. Powiększyły się „stare dziury”, pojawiło się mnóstwo nowych, a miejscami asfalt jest połamany całymi połaciami.
Tu musisz uważać!
Mimo podjętych dwa tygodnie temu doraźnych działań, nadal najgorszy stan jest na DW 221 pomiędzy Kościerzyną a Trzepowem. Kierowcy powinni szczególnie uważać na odcinku w Zieleninie, gdzie są dosłownie kratery jak po wybuchach. Niektóre o średnicy nawet 1 m i głębokości ponad 30 cm. Slalomem jeździ się też przez Borucino na trasie 228. Przed tą miejscowością i za nią droga została wyremontowana, a to co przebiega przez wieś jest dziurawe jak ser szwajcarski. Szczególną ostrożność należy zachować na tej drodze w Brodnicy Górnej. Tam w samym centrum miejscowości naprzeciw sklepów i szkoły asfalt jest tak pokruszony jakby ktoś przejechał po nim pługiem.
Podobnie jest w Przodkowie na odcinku DW 224 od ronda w kierunku Kartuz.
Najgorzej na drogach gminnych
Zima pokazała gdzie konieczne są remonty dróg powiatowych. Jak dobrze, że pod koniec ubiegłego roku naprawiono częściowo drogę powiatową do Wdzydz Tucholskich. Na jej początkowym odcinku od DW 214 przez Nową Kiszewę do odcinka remontowanego w Olpuchu jezdnię trzeba pokonywać slalomem.
Występujące często podtopienia spowodowały, że w ostatnich dniach pojawiły się mocne pęknięcia asfaltu na drodze powiatowej z Sulęczyna do Tuchlina w miejscowości Karłowo.
Jednak najgorzej jest na drogach gminnych. Tu stosunkowo jest najwięcej tych starych dróg, które dostały najbardziej. Przykładem choćby droga z Goręczyna do Ostrzyc, a wjazd na nią vis-à-vis Stolema to jedna, wielka połać zniszczonego asfaltu.
Niszczące, gwałtowne roztopy
Pokazały też swoją naturę gwałtowne roztopy. Potoki wody niszczyły konstrukcje poboczy, skarp, przepustów, czy studzienek burzowych. Naniesiony piasek zamulał koryta wodne, a nawet jezdnie. Widać to dobrze na odcinku DW 221 w okolicach zjazdu na Reskowo. Podobne uszkodzenia można również zauważyć na wyremontowanej w końcu ubiegłego roku drodze powiatowej Gowidlino-Sulęczyno na odcinku tuż za Lemanami.
Do tematu będziemy powracać.
D. Tryzna