11 grudnia sala widowiskowa Centrum Samorządowego przeobraziła się w restaurację. Przy stołach zasiedli tegoroczni jubilaci długoletniego pożycia małżeńskiego. Zostali uhonorowani przez władze gminy na bogato – po szemudzku. Na koniec był toast, tort jubileuszowy i występ orkiestry dętej w prezencie.
W tym roku jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego obchodziła dużo większa ilość par małżeńskich od liczby tych, które przybyły na uroczystość. Było ich 28, ale jak podkreślał kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, do pozostałych dotrze delegacja z urzędu.
– Jak ja pracowałam, to bardzo mało małżeństw dożywało do Złotych Godów. Mieliśmy w roku tylko 5-6 jubilatów. Zdarzało się, że jak zgłosili, że będą mieli uroczystość, to kiedy przychodził czas na nią, słyszeliśmy że żona lub mąż zmarli – mówiła była kierownik szemudzkiego USC, która w tym roku obchodziła swój jubileusz pożycia małżeńskiego.
Odnowili przysięgę
Uroczystość poprowadziła z charakterystycznym dla siebie wdziękiem i profesjonalizmem Aleksandra Perz, przewodnicząca Rady Gminy Szemud. W jej organizację włączył się niezawodny zespół pań związanych z urzędem i instytucjami gminnymi.
Jubilatów powitał włodarz terenu wójt Ryszard Kalkowski.
– Cieszę się, że ten dzisiejszy dzień, dzień grudniowy, gdzie każdy przygotuje się do świąt, będę mógł spędzić z Wami – zaczął wójt. – Na dalsze lata Waszego życia chciałbym życzyć Wam tego co najlepsze, zdrowia, szczęścia i wzajemnej życzliwości. Życzę wytrwałości i szacunku. Wszëtczégò bëlnégò – zakończył po kaszubsku R. Kalkowski.
Do jubilatów z pięknymi słowami zwrócił się również ks. Robert Kaczorowski, proboszcz miejscowej parafii. Finałem tej części programu było swoiste odnowienie przysięgi małżeńskiej, której odczytaną treść powtórzyły najpierw żony, a później mężowie.
Złote Gody po szemudzku
Każda z jubileuszowych par była proszona na scenę. Tu wójt gminy w imieniu Prezydenta RP dekorował ją Medalem „Za długoletnie pożycie małżeńskie”. Otrzymywała również wiązankę kwiatów i ku zaskoczeniu piszącego te słowa – odpis aktu małżeństwa jako pamiątkę. Przy okazji wójt wypytywał kto był świadkiem na weselu jubilatów, aby porównać z tym, co było zapisane w akcie. Co ciekawe, były rozbieżności. Wszystko to odbywało się w przyjaznej, wesołej, wręcz rodzinnej atmosferze. Na koniec pogratulowano parom, które w tym roku obchodziły Diamentowe i Żelazne Gody. Dekorację zakończyło wspólne zdjęcie.
Uhonorowano i wójta
Kiedy wszyscy spodziewali się już zakończenia oficjalnej części Złotych Godów doszło do niespodzianki. Przygotował ją zespół pań związanych z urzędem gminy. Było to uhonorowanie Srebrnych Godów wójta R. Kalkowskiego i jego małżonki. Do życzeń dołączyły się córki jubilatów. Gminne Złote Gody zakończył toast i tort jubileuszowy. Prezentem od gminy dla jubilatów był występ orkiestry dętej.
Jubilaci obchodzący Złote Gody:
- Stefania i Stanisław Bachowie
- Dorota i Stanisław Elwardtowie
- Maria i Stanisław Hallmannowie
- Janina i Stefan Halmanowie
- Maria i Mieczysław Jarząbkowscy
- Regina i Eugeniusz Klechowie
- Teresa i Aleksy Kobeszkowie
- Eugenia i Roman Krollowie
- Jolanta i Zbigniew Kostankowie
- Halina i Tadeusz Kurczewscy
- Ewa i Ryszard Lesiakowie
- Lidia i Ryszard Langierowie
- Agnieszka i Jan Lejkowscy
- Brygida i Zdzisław Lisowie
- Aleksandra i Krzysztof Osiczkowie
- Wiesława i Wojciech Ożarowscy
- Gabriela i Zygmunt Pawelczykowie
- Teresa i Zbigniew Pettowie
- Irena i Stefan Piastowscy
- Izabela i Andrzej Płocharscy
- Genowefa i Jan Rodowie
- Stefania i Józef Saplettowie
- Halina i Franciszek Skrzypkowscy
- Aniela i Ryszard Tomysowie
- Aurelia i Kazimierz Ułanowscy
- Alicja i Edward Wasążnikowie
- Zofia i Stefan Wasilkowie
- Małgorzata i Jerzy Wejherowie
Jubilaci obchodzący Diamentowe Gody:
- Irena i Leonard Grubbowie
- Jadwiga i Józef Notkowie
Jubilaci obchodzący Żelazne Gody:
- Franciszka i Teofil Drawsowie
- Joanna i Zygmunt Wittowie