Zawiązany w marcu 2020 r. Sztab Kryzysowy Pomorskich Przedsiębiorców, w skład którego wchodzi m.in. Kaszubski Związek Pracodawców, wystosował apel do premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Gowina i do parlamentarzystów z województwa pomorskiego, w którym wskazuje na niedoskonałości Tarczy Antykryzysowej oraz Finansowej i prosi o zmianę kryteriów udzielania pomocy przedsiębiorcom.
Apel podzielony jest na dwie części. W pierwszej Sztab Kryzysowy Pomorskich Przedsiębiorców wskazuje jakie branże zostały pominięte w obecnie proponowanej pomocy Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju i dlaczego przyjęcie kryterium kodów PKD jest wadliwe. W drugiej znajduje się analiza przewidywanych skutków lockdownu i konsekwencje dla przedsiębiorców związane z „zamykaniem” poszczególnych branż.
Na wstępie w apelu czytamy: „Apelujemy o odstąpienie w przyznawaniu pomocy od kryterium PKD. Wnosimy o przyjęcie klucza spadku przychodów spowodowanego Covid-19 jako podstawowego kryterium udzielania pomocy. Zastosowanie klucza PKD powoduje bowiem pominięcie wielu branż, które funkcjonują w innych obszarach niż te objęte pomocą ze względu na specyfikę swojej działalności, czy powiązań gospodarczych, a znacząco ucierpiały na skutek pandemii i znajdują się na granicy upadłości”.
Jakie branże pominięto
Jako przykład branż pominiętych w Tarczy, Oświadczenie Pomorskich Przedsiębiorców wymienia m.in. branżę sklasyfikowaną pod kodem 47.77.Z, czyli sprzedaż detaliczna zegarków, zegarów i biżuterii prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach. Są to głównie mali przedsiębiorcy z galerii handlowych niemogący prowadzić działalności inaczej niż stacjonarnie, którzy nie zostali objęci pomocą, mimo zamykania galerii handlowych. Kolejna branża nie objęta pomocą to sklasyfikowana pod kodem PKD 74.90.Z – pozostała działalność profesjonalna, naukowa i techniczna, gdzie indziej niesklasyfikowana. Do tej grupy zaliczają się m.in. pośrednicy handlowi prowadzący np. sklepy jubilerskie, obecnie zamknięte w galeriach handlowych. Kolejna duża grupa przedsiębiorców nie objętych pomocą prowadzi szkoły językowe, określone kodem PKD 85.59.A. Tutaj ciekawostką jest fakt, że rząd wymienia tę branżę w Tarczy Antykryzysowej 6.0, lecz pomija ją w Tarczy Finansowej 2.0 Polskiego Funduszu Rozwoju. A przecież nikomu nie trzeba udowadniać, że branża szkół językowych bardzo ucierpiała na skutek pandemii, głównie z powodu braku możliwości odbywania zajęć w formie stacjonarnej. Pomocą nieobjęte zostały też takie branże jak:obiekty noclegowe, turystyczne i miejsca krótkotrwałego zakwaterowania określone kodem 55.20.Z. Jest to grupa przedsiębiorców, którzy nie mają możliwości świadczenia usług od 7 listopada 2020 r. W tym przypadku zaistniała sytuacja odwrotna jak w poprzednim przypadku, tj. kod ten znalazł się w Tarczy 2.0 PFR, natomiast nie widnieje w katalogu kodów Tarczy Antykryzysowej 6.0. Pominięto także działalność z dziedziny:transport morski przybrzeżny pasażerski, określony kodem 50.10.Z, a dotyczący łódek i małych statków przewożących turystów, w tym np. transportu turystów drogami wodnymi – zwiedzania np. Gdańska i terenów postoczniowych.
Dlaczego władze centralne nie reagują?
Sztab Kryzysowy Pomorskich Przedsiębiorców wyraża ubolewanie z powodu obojętności władz centralnych na dotychczasowe listy, rezolucje i odezwy. W oświadczeniu czytamy: „Nasze apele spotykają się z obojętnością i trwaniem przy dotychczasowych kryteriach, co z naszego punktu widzenia generuje zamęt i spycha wiele firm, szczególnie mikro i małych, na margines i odcina je od pomocy. Te nieliczne przykłady to dowód na nieprzystawanie do sytuacji kryterium, jakim jest kod PKD. Posługiwanie się tym kryterium spowoduje niestety w wielu przypadkach upadłości, całkowicie niezawinione przez przedsiębiorców, a będące wynikiem decyzji zewnętrznych i niezależnych od firm”.
Ewentualne skutki braku reakcji
Z przewidywań zawartych w tym dokumencie wynika, że skutkiem najpoważniejszym będzie postawienie podmiotów w stan upadłości lub po wniosku o postawienie w stan upadłości, odmowa prowadzenia postępowania z uwagi na brak środków na pokrycie kosztów postępowania. „Wzorowo prowadzone podmioty, w sposób całkowicie niezawiniony przez właścicieli, menedżment, pracowników – upadną, powodując: wieloletnie sprawy sądowe, zajęcia komornicze zarówno majątku firm jak i prywatnego majątku przedsiębiorców. Utrata dorobku całego życia, utrata dobrego imienia, kryzysy psychiczne, depresja i niszczenie życia rodzin będą efektami decyzji, które podjęto za firmy” – to dalsza, dramatyczna w tonie treść oświadczenia skierowana do premiera, wicepremiera i parlamentarzystów.
W końcowej części oświadczenia znajduje się konstatacja i apel, że „podstawą funkcjonowania gospodarki oraz utrzymania miejsc pracy jest przystąpienie rządu do rozmów z branżami, których lockdown dotyczy zarówno bezpośrednio jak i pośrednio. Dialog, wysłuchanie głosu przedsiębiorców i wspólne wypracowanie rozwiązań mogących chronić zdrowie Polaków z jednoczesnym odmrożeniem działalności firm – jest możliwe”.
Opisana sytuacja nie dotyczy tylko pomorskiego rynku przedsiębiorczości, ale całego kraju. Czy będzie stanowiła przyczynek do zmian w pomocy rządowej, czas pokaże.
BM