Na sygnale

Babi Dół. Kolejna ofiara śmiertelna na K20. ,,Co za licho tam siedzi?”

28 kwietnia. Droga krajowa 20 na odcinku pomiędzy Egiertowem z Żukowem. Ruch jak zwykle w godzinach wieczornych. Około godz. 22Mitsubishi jadące w kierunku Żukowa zjeżdża nagle na lewy pas i uderza czołowo w jadący z naprzeciwka ciężarowy Man. Siła uderzenia jest tak duża, że osobówkę odrzuca na pobocze przeciwległego pasa jezdni. Jej przód jest całkowicie roztrzaskany. Kierowca auta – 29-latek ginie na miejscu.

Tak najprawdopodobniej, według policji wyglądały szczegóły tego wypadku.

DK20 Egiertowo-Żukowo – ,,Odcinek śmierci’’

Wystarczy zerknąć tylko w statystyki policji, aby przekonać się, że droga krajowa na tym odcinku jest jedną z najbardziej ,,śmiercionośnych’’ dróg w powiecie, a może i nawet w regionie. Nie ma kwartału, aby nie doszło tam do jakiegoś śmiertelnego wypadku. Przytaczamy fakty. W połowie lutego br. na tym samym odcinku samochód osobowy zjechał na poborze, uderzył w drzewo i dachował. Jego kierowca zginął na miejscu. Pod koniec stycznia w tym samym miejscu śmierć poniosła 67-letnia kobieta.

Najbardziej głośne śmiertelne wypadki, które tu się wydarzyły to np. ten z marca ubiegłego roku, kiedy w pobliskim Borczu w Volkswagena wbił się jadący z naprzeciwka Renault. Tym pierwszym jechał popularny dziennikarz TVP Piotr Świąc. Obaj kierowcy zginęli na miejscu.

W czerwcu 2020 roku w auto, którym wracała do domu cała rodzina wbija się pędzący z olbrzymią prędkością Mercedes. Z czteroosobowej rodziny, trójka osób ginie. Tego samego miesiąca miała tu jeszcze zderzenie dwóch samochodów w wyniku, którego kilka osób zostało mocno poszkodowanych i trafiło do szpitala. Kolejną śmierć odnotowano 31 stycznia. Samochód, który prowadziła kobieta wpadł w poślizg i wylądował w rowie. W sierpniu 2018 roku w kolejnym zderzeniu dwóch aut pięć osób zostało mocno poszkodowanych.

Takich przykładów można by podawać więcej.

Niektórzy ze służb mundurowych, którzy oglądają skutki tych wypadków zadają pytanie, co za licho tu siedzi? Do tematu będziemy powracać.

D. Tryzna

Komentarze