Siostra Bożena „zabrała” Zrzeszeńców do brazylijskiej Amazonii
To było jedno z najciekawszych spotkań kręgu w ostatnich latach. Wszystko za sprawą Bożeny Stencel z zakonu Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi, która opowiedziała o 19 latach posługi misjonarskiej w Amazonii. Jej prezentacja pochłonęła wszystkich do tego stopnia, że pytań nie było końca.
Spotkanie odbyło się w czasie przedświątecznym, więc po jego tradycyjnych elementach, nie mogło zabraknąć życzeń na nadchodzące Boże Narodzenie i Nowy Rok, ale te akcenty świątecznie nie zdominowały spotkania, bo jak zaznaczył prowadzący Brunon Cirocki, przyjdzie na to czas na spotkaniu styczniowym.
Kaszubka w Brazylii
Gościem Remusowego Kręgu była Bożena Stencel z zakonu Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi. Ukończyła miejscową szkołę podstawową, a na spotkaniu byli obecni, którzy pamiętają ją z tamtych czasów. Wspominała, jak wybrała życie zakonne i zdecydowała się zostać misjonarką.
W 1999 r. znalazła się w brazylijskiej Amazonii – w kraju, który w większości jest katolicki. Opowiedziała o wspólnotach położonych głęboko w amazońskiej dżungli. Jak podkreślała, praca misyjna w Brazylii nie polega na nawracaniu, ale na wspieraniu już istniejących struktur kościelnych, często zapomnianych przez resztę kraju.
– Brazylia to nie jest kraj biedny. To kraj strukturalnych niesprawiedliwości i kontrastów – zaznaczyła misjonarka, wskazując na wyzwania, z jakimi muszą się mierzyć lokalne wspólnoty. Zwróciła uwagę na podejście biskupów, którzy podkreślają rolę ludzi świeckich w działalności kościoła.
– Nie róbcie Wy. Bo Wy prędzej czy później wyjedziecie stąd. (-) Wy pomagajcie ludziom świeckim, żeby to oni to robili. Bo oni pozostaną – relacjonowała słowa biskupa.
Wzór, z którego mógłby czerpać kościół w Polsce
W wioskach i miasteczkach Amazonii, gdzie kapłani docierają może raz lub dwa razy w roku, rola świeckich jest nieoceniona. To oni podtrzymują życie religijne i dbają o lokalne kaplice. Dla B. Stencel zaangażowanie brazylijskich wiernych to inspiracja, z której mogliby czerpać polscy katolicy.
– Często pytamy: co misjonarze tam zawożą? I my się staramy coś zawieźć, właśnie po to tam idziemy. Ale pytanie też: czego my, w Polsce, możemy się z tych misji nauczyć? I to jest jedna z tych nauk – zaangażowanie ludzi świeckich w kościele. My często utożsamiamy, że kościół to ksiądz. A kościół to są wszyscy ludzie ochrzczeni – podkreślała misjonarka.
Nawiązanie do lokalnych kultur
Misja w Amazonii to także spotkanie z rdzennymi kulturami, które łączą lokalne obrzędy z chrześcijańskimi tradycjami. B. Stencel wskazywała na przykłady przedstawicieli środowisk plemiennych, którzy zostali księżmi, wprowadzając do kościoła elementy swojej kultury. To unikalne połączenie wzbogaca duchowość brazylijskich wspólnot, ukazując, że wiara może mieć wiele odcieni.
Prezentacja, która pochłonęła wszystkich
Choć w 2018 r. siostra Bożena pracuje z młodzieżą w kraju, to słychać było w głosie, że przeżycia z pobytu na misjach pozostały w jej pamięci na zawsze. Widać było jak wspomnienia „przenoszą” ją do Amazonii. To samo można było powiedzieć o słuchaczach.
Stąd kiedy czas nakazywał przerwać tę prezentację w stronę siostry padło mnóstwo pytań. Dotyczyły zarówno tego jak młoda dziewczyna potrafiła poradzić sobie w tak trudnych warunkach, jak i spraw kościoła, czy szeroko rozumianej polityki.
Tradycyjne podziękowania były w tym wypadku zdecydowanie zbyt małe wobec ogromu ciekawostek, historii i przeżyć, które Zrzeszeńcy usłyszeli.
Następne spotkanie Remusowego Kręgu będzie mieć miejsce 10 stycznia.
Dariusz Tryzna