Gmina Lipusz Samorząd Wokół nas

Gmina Lipusz. Podsumowanie zebrań sołeckich. ,,Mieszkańcy mają świadomość, że trzeba zacisnąć pasa’’

W drugiej połowie września na terenie gminy odbył się cykl zebrań sołeckich, na których m.in. podejmowano decyzje na co ma być przeznaczony fundusz sołecki. Spotkania te były również okazją do omówienia spraw, które aktualnie nurtują mieszkańców.

Gmina Lipusz jest jedną z nielicznych na terenie naszych powiatów, gdzie funkcjonuje fundusz sołecki. Zgodnie z jego regulaminem jesienią muszą się odbyć spotkania, podczas których mieszkańcy danego sołectwa ustalają na co przeznaczą środki swojego funduszu sołeckiego. Stąd, jak podkreśla wójt Mirosław Ebertowski, spotkania odbywały się nawet w pandemicznym roku ubiegłym.

Bardziej rozważne decyzje

Podsumowując spotkania wójt gminy zauważa, że najwięcej uwagi mieszkańcy poświęcali problemom związanym z dojazdem do danej miejscowości czy poruszania się po jej terenie. Jak stwierdza, wynika to z tego, że gmina Lipusz jest gminą wiejską, dość lesistą. W większości sołectw, gdzie są jakieś miejsca wspólne typu plac zabaw, czy skwer, to na ten cel też przeznaczone były pieniądze. Na ogólnie pojętą integrację, spotkanie mikołajkowe, festyn czy wspólny wyjazd były również przeznaczane środki, ale stanowiły one ułamek funduszu. Jak podkreśla włodarz samorządu, na postawiony często argument ,,Co jest ważniejsze festyn czy naprawa drogi?’’ mieszkańcy wybierali to drugie.

– Na tych zebraniach apelowałem równie o to, aby zastanowić się nad tym czy rzeczy, bez których da się jakoś funkcjonować nie powinny być jakoś ograniczone? W większości sołectw apel ten spotkał się z pozytywnym odzewem. Stąd środki na integrację zostały ograniczone i przeznaczono je na oświetlenie uliczne, ponieważ prąd na nie daje nam Energa i ma być on dużo droższy. Właściwie każde sołectwo przeznaczyło na to jakąś kwotę i taka pozycja pojawi się pierwszy raz w budżecie sołeckim – wyjaśnia wójt M. Ebertowski.

Dominowały dopłaty do węgla

Jak informuje wójt, sprawy bieżące omawiane podczas zebrań zdominowały pytania związane z opałem i energią. W tym czasie zasady dotyczące dopłat do opału nie były jeszcze wyraźnie sprecyzowane, stąd na wiele z nich przedstawiciele urzędu nie mogli do końca odpowiedzieć. Gmina chce się włączyć w dystrybucję węgla, ponieważ oczekują tego mieszkańcy. Na apel urzędu, który został również ogłoszony z kościelnej ambony zgłosiło się dwieście osób zainteresowanych zakupem po preferencyjnych cenach. W związku z tym, że w gminie nie funkcjonuje spółka komunalna, ani nie ma ona odpowiedniej bazy, stąd samodzielnie nie jest w stanie tego zadanie zrealizować.

– Podpiszemy umowę z jednym ze składów, które na terenie Lipusza handlowały do tej pory albo będziemy szukać gdzieś indziej. Rozważamy propozycję burmistrza Kościerzyny, który zadeklarował, że spółka KOS-EKO może wspomóc sąsiednie gminy. Sami nie będziemy inwestować w potrzebną do tego infrastrukturę – wyjaśnię wójt M. Ebertowski.

Frekwencja spotkań

Gminą Lipusz jest najmniejszą w powiecie. Sołectwo Lipusz liczy ponad 2,6 tys. zł, ale na zebraniu było tylko kilkanaście osób jak podkreśla wójt, największa frekwencja była w najmniejszych sołectwach. Takie np. sołectwo Śluza liczy 50 mieszkańców a na zebraniu było około 10. Podobna liczba osób uczestniczyła w spotkaniach w innych sołectwach. Do tematu będziemy powracać.

D. Tryzna

Mirosław Ebertowski, wójt gminy Lipusz podsumowuje zebrania sołeckie.

Komentarze