Rada Gminy Stara Kiszewa podjęła uchwałę zwalniającą z opłaty za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych. Jest to wyraźny sygnał solidarności samorządu gminnego z przedsiębiorcami, którzy utracili przychody z powodu obostrzeń pandemicznych.
Na wniosek wójta gminy Stara Kiszewa Rada Gminy uchwaliła uchwałę, w myśl której lokale gastronomiczne, które wniosły już opłaty do końca stycznia za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż alkoholu, będą mogły liczyć na zwrot równowartości 50 proc. w/wym. opłaty. Jednocześnie uchwała zwalnia ich z równowartości 50 proc. opłaty – pierwszej, drugiej i trzeciej raty należnej w 2021 r. Pomoc gminy stała się możliwa z uwagi na wejście w życie ustawy o zmianie ustawy „covidowej”, co dało możliwość i podstawę prawną do zwolnienia z takich opłat. Gmina Stara Kiszewa jest jedną z niewielu gmin w naszym regionie, gdzie tak rozumianą pomoc już wdrożono, wykazując zrozumienie dla trudnej sytuacji przedsiębiorców, pozbawionych źródła zarobkowania. Jest to efekt wsłuchiwania się w głos mieszkańców gminy i reagowania na trudną sytuację przedsiębiorców.
– Cieszę się, że radni gminy podjęli tę uchwałę, dzięki której wróci do nas część wpłaconych środków. To nie jedyna pomoc gminy. Pisaliśmy już wcześniej prośbę o zwolnienie z podatku od nieruchomości. Otrzymaliśmy pozytywną odpowiedź. Dostaliśmy umorzenie raty podatku pierwszego i czwartego kwartału ubiegłego roku – powiedział Robert Piekarski z restauracji Viking.
„My nie oczekujemy więcej od gminy”
Z inicjatywy wójta i uchwały, która stanowi realną pomoc dla przedsiębiorców z branży hotelowo-gastronomicznej, skorzystało 12 podmiotów gospodarczych.
– Otrzymaliśmy częściowe umorzenie opłaty za koncesję alkoholową. Co prawda zapłaciliśmy trzy raty z góry na początku roku i dopiero teraz po uprawomocnieniu się uchwały dostaniemy 50-cio procentowy zwrot. Dostaliśmy też umorzenie czwartej raty podatku od nieruchomości. To wszystko, ale my nie oczekujemy więcej od gminy, bo wiemy, że ma ona coraz mniej pieniędzy w budżecie. My mamy zdrowe ręce do pracy i moglibyśmy zapracować na to wszystko, stąd dla mnie takie proszenie to po prostu duży dyskomfort. Ta cała sytuacja z lockdownem jest coraz większym obciążeniem psychicznym – tłumaczy właścicielka hotelu „Wrota Kaszub” Katarzyna Muchowska.
BM