Gmina Żukowo Wokół nas

Gmina Żukowo. Z ostatniej sesji. Dorosłe problemy młodego sołectwa Czaple

Najmłodsze sołectwo w gminie Żukowo – Czaple, mające być w oczach wielu jego mieszkańców ostoją ciszy i spokoju z szybkim dojazdem do Gdańska, boryka się z problemem, znanym głównie w dużych miastach. Ratunkiem mogą być szybkie inwestycje drogowe, jednak póki co, zanosi się jedynie na zadania „chodnikowe”.

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Żukowie, sołtys Czapli Katarzyna Cichowicz podniosła znany już problem związany z ilością wielkich ciężarówek przejeżdżających codziennie przez Czaple.

– Mieszkańcy są bardzo wzburzeni. Ilość tirów, które w tej chwili przejeżdżają przez Czaple, jedyną naszą główną i asfaltową drogę jest ogromna. To nie jest kilka tirów tylko po kilkadziesiąt, czasami nawet setki. Droga jest całkowicie zniszczona. Nie ma pobocza, nie ma miejsca, gdzie można by uciec, bo na pewnym odcinku nie ma też chodnika – tłumaczyła sołtys K. Cichowicz. W dalszej części sołtys Czapli wyraziła zdziwienie, że na przejazd ciężarówek „gmina wydała zezwolenie firmom”, które budują ogromne hale, usytuowane po drugiej strony ulicy, a więc już na terenie Gdańska. A ponieważ władze Gdańska narzuciły zbyt rygorystyczne warunki na wjazd od swojej strony, firma ta zwrócić się miała do gminy Żukowo na pozwolenie przejazdu przez Czaple. Faktem jest, że obecnie cały ruch setek ciężarówek odbywa się przez Czaple.

„Nie czekamy na jakąś tragedię”

Odmienny punkt widzenia przedstawił burmistrz Żukowa Wojciech Kankowski. Poinformował, że jedna tylko firma „Repiński” z Kościerzyny, otrzymała zgodę na przejazd, a wykonawca hal po stronie Gdańska padł ofiarą jakiegoś oszustwa co do rzekomej zgody gminy, której nigdy nie miał.

– Oczywiście kwestia uspokojenia ruchu ciągle jest w obróbce i proszę mi wierzyć, że nie czekamy na jakąś tragedię. Nie ma naszej zgody na przejazd samochodów ponadgabarytowych. Przede wszystkim firma „Repiński” ma zgodę na dopuszczalną wagę pojazdu – 26 ton. A jeżeli jest inna zgoda to tylko na przejazdy okolicznościowe 40-tonowe, ale nie mogą one przekraczać nacisku 8 ton na oś – tłumaczył burmistrz W. Kankowski.

Włodarz gminy dodał, że jak tylko pojawią się warunki sprzyjające, to zacznie się budowa chodnika do granic z miastem Gdańsk. Natomiast chodnik w stronę drogi powiatowej Leźno-Pępowo jest w trakcie realizacji.

Świetlica wiejska z opóźnieniem?

Innym problemem podniesionym na sesji przez sołtys K. Cichowicz jest opóźnienie związane z oddaniem do użytku świetlicy wiejskiej.

– Kiedy będziemy mogli tę świetlicę użytkować? – pytała sołtys.

Burmistrz odpowiedział, że nie widzi problemu z przekazaniem świetlicy do dyspozycji społeczności sołectwa, jeśli wszystko jest tam poodbierane.

– Ze względów zdrowotnych nie jestem w stanie na razie na to odpowiedzieć, ale jak się pojawię to sprawdzę w inwestycjach jak jesteśmy daleko i czy możemy ją przekazać. Świetlice z reguły nie są własnością sołtysa, czy rady sołeckiej, ale służą organizacjom, które chcą coś zrobić dla mieszkańców. Oczywiście najczęściej są pod kontrolą sołtysa i chciałbym żeby i w tym przypadku tak było, bo musi być jakaś osoba, które koordynuje ewentualne korzystanie z budynku – zakończył burmistrz.

BM

Komentarze