Tegoroczna spartakiada była potwierdzeniem zasady, że strażak musi być przygotowany na wszystko. Najpierw rywalizację przerwał pożar, do którego pojechały trzy drużyny, a później ulewa, która pozalewała posesję. Ostatecznie miejscowi druhowie wrócili na stadion, dokończyli rywalizację, a nawet wyszli z niej zwycięsko.
W tegorocznej spartakiadzie wzięły udział reprezentacje z jedenastu jednostek. Z gminy Karsin drużyny wystawiły wszystkie jednostki, a trzy były z powiatu chojnickiego. Rozegrano sześć konkurencji. Nie obeszło się bez niespodzianek. Najpierw trzy drużyny z OSP: Karsin, Wiele i Wdzydze musiały pojechać, aby gasić pożar lasu w Przytarni. Żeby było ciekawiej, po ich powrocie, nadeszła gwałtowana ulewa i znowu drużyna miejscowa musiała pojechać, bo zalewało posesję. Stąd jak mówi dh Krzysztof Datta, komendant gminny ZOSP RP w Karsinie podczas zawodów nikt nie był suchy. Woda lała się z sikawek i nieba.
Zwycięzcy spartakiady
Zabawne konkurencje wymagały od zawodników nie tylko sprawności fizycznej, szybkości, ale również myślenia i dużej finezji. Wśród nich nie zabrakło sztafety przy napełnianiu węża ssawnego przy pomocy gumowego buta, a także rozbijania balonów wypełnionych wodą przy użyciu…”zmodyfikowanego” hełmu strażackiego czy drużynowego przenoszenia piłeczek pingpongowych.
Zmaganiom strażaków przyglądali się wójt Roman Brunke oraz członkowie Rady Gminy. Jak zawsze nie zawiódł Józef Modrzejewski, radny powiatowy.
Ostatecznie rywalizację wygrali druhowie z Karsina. Po pięciu latach Puchar Wójta Gminy Karsin z powrotem trafił do nich. Drugie miejsce i Puchar Komendanta Gminnego ZOSP RP zdobyli druhowie z Przytarni. Natomiast trzecie miejsce i Puchar Dyrektora Domu Kultury przypadł dla druhów z OSP Leśno z gminy Brusy.
Spartakiadzie towarzyszył festyn, który swoją renomą dotarł tak daleko, że oprócz mieszkańców gminy ściągnął przebywających tu turystów. Wielu z nich było zaskoczonych, że wszystko dla nich było za darmo.
D. Tryzna
