Gmina Kartuzy Kultura Sport Wokół nas

Kartuzy. Trzydziesty Jarmark Kaszubski. Od oferty jarmarku poprzez sport, po szeroko rozumianą kulturę

Jubileuszowy Jarmark Kaszubski był jak zawsze imprezą o bardzo różnorodnym programie. Dzień pierwszy zdominowały imprezy biegowe, a kolejny kulturalne. W obu podsumowaniem były koncerty gwiazd polskiej estrady.

W sobotę już w południe stanęły stoiska z rękodziełem regionalnym i produktami zdrowej, tradycyjnej żywności. Kusiły zapachem pęta różnorodnych kiełbas, wyrobów mięsnych. Przyciągały wzrok ogromne bochny chleba. Zaraz potem ofertę swoją zaproponowały Koła Gospodyń Wiejskich: z Hopów, Koloni, Paczewa i Staniszewa. Szczególnym wzięciem cieszyły się ich kùcha. Od kilkunastu już lat na jarmarku ma swoje stoisko producent miodów z powiatu łowickiego i to był jedyny tegoroczny akcent, kiedyś bardzo mocnej współpracy czterech zaprzyjaźnionych powiatów. Wiadomo, na przeszkodzie stanęły obostrzenia pandemiczne.

Sportowe emocje prawie jak w Tokio

Kiedy pod sceną jarmarku można było dogodzić podniebieniu, to w lasach kartuskich przylegających do ulicy Chmieleńskiej odbywały się biegi z cyklu ,,Kaszuby biegają’’.  Oferta tego cyklu skierowana do najmłodszych mieszkańców miała miejsce na kartuskim stadionie. W biegach dla dorosłych wzięło udział kilkuset zawodników. Najwięcej zgromadził bieg na pięć kilometrów. Tu obok stałych bywalców cyklu pojawia się zawsze wiele nowych twarzy. Dystans najszybciej wśród kobiet pokonała Agnieszka Kaczor, a w kategorii mężczyzn Mateusz Dajnowski. W najbardziej prestiżowym biegu – półmaratonie, wystartowała tylko elita cyklu. Pierwszy na mecie był Mykola Iukhymchuk. Imprezę zabezpieczali druhowie z przodkowskiej jednostki. Zwycięzców biegu na scenie jarmarku udekorowali burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński i wiceburmistrz Sylwia Biankowska.

Koncertowe wieczory

W sobotniej ofercie jarmarku był program kulturalny skierowany do dzieci, których przyciągały tu atrakcje wesołego miasteczka. Na scenie zaprezentowała się też grupa Hot-Line. Około godz. 21 starsza publiczność mogła sobie posłuchać hitów lat 80-tych ubiegłego wieku, które przypomniał zespół Mr. Zoob. To była spora dawka rocka, reggae i dobrych tekstów wokalisty. W niedzielę na scenie m.in. zaprezentowała się schola z Hopowa, która zagrała charytatywny koncert na rzecz pomocy rodzinie z Egiertowa, która zmaga się z ciężką chorobą nowotworową. Gwiazdą tego wieczora był zespół Golden Life. Muzycy pokazali, że są ciągle w formie. Zabrzmiały niezapomniane teksty ,,Dobra, dobra, dobra’’ i ,,Oprócz błękitnego nieba’’.

Sztandarowa impreza

Jarmark Kaszubski to już trzydzieści lat tradycji. Można powiedzieć, że wychowało się na nim jedno pokolenie. Ci, którzy jako dzieci korzystali z atrakcji pierwszych jarmarków, dziś przychodzą tu ze swoimi pociechami. Jego oferta zmienia się i dostosowuje się do realiów.  Dziś wyznacza je pandemia. Mimo to pierwszego dnia jarmark odwiedziło wiele osób, a wystawcy nie narzekali na brak klientów. Drugiego dnia zaplanowany rytm jarmarku zakłóciła ulewa, ale jego finał pozostał niezmieniony.

D. Tryzna

Fot. Kaszuby Biegają
Fot. Kaszuby Biegają
Fot. Kaszuby Biegają
Fot. Kaszuby Biegają
Fot. Kaszuby Biegają
Fot. Kaszuby Biegają

Komentarze