Kultura Powiat kartuski Wokół nas

Kartuzy. XIX edycja Dni Powiatu Kartuskiego. 5-6 tys. publiczności na koncercie Sylwii Grzeszczak

Za nami dwa koncertowe wieczory przygotowane przez wydział kultury starostwa kartuskiego. Pięć różnych muzycznych odsłon, z których każda miała swoją wierną publiczność. Ale tłumy jakie przyjechały na występ S. Grzeszczak zaskoczyły nawet samych organizatorów. To był rekord frekwencji.

Wieczór pierwszy rozpoczął się od występu Zali. Młoda, ale mająca już na swoim koncie sporo sukcesów wokalistka szybko nawiązała kontakt z równą jej wiekiem widownią. Dopełnieniem tego było zaproszenie na scenę do duetu jednej z fanek.

Kolejnym artystą, który zaprezentował się na scenie był Vix.N znany ze swojego przeboju „Ne rozumiju”.

Przez czas tych koncertów na kartuskim rynku przybywało publiczności. Gromadziła się ona przed występem gwiazdy wieczoru – Sylwii Grzeszczak. To na nią do Kartuz ściągnęły tłumy fanów z Wejherowa, Lęborka, Słupska, a nawet Chojnic. Wszystkie miejskie parkingi wkrótce zostały zatkane i szukano miejsc, aby gdziekolwiek zaparkować. Publiczność wypełniła rynek i przylegające do niej ulice. Na „długiej” Kościuszki tłumy sięgały skrzyżowania. Policja ocenia, że występu S. Grzeszczak słuchało około 6 tys. osób. Niektórzy twierdzą, że było ich jeszcze więcej, to tak jakby połowa miasta wylegała na rynek.

Od tekstów zaangażowanych po klasykę rocka

Na początek drugiego, koncertowego wieczoru zagrał Dr Misio. Jego wokalista, znany aktor, Arkadiusz Jakubiak pokazał swoje wokalne talenty. Teksty jego piosenek dotykały sytuacji społecznej, sceny politycznej, wzruszały i pobudzały do refleksji. Wokalista szybko wszedł w kontakt z publicznością.

Gwiazdą niedzielnego wieczoru był jednak zespół Another Queen, który przypomniał utwory legendarnego Queen. Muzycy ci dali się już poznać publiczności DNI Powiatu Kartuskiego, ponieważ w roku ubiegłym wcielili się w legendarną grupę Pink Floyd. Tegoroczny ich występ również robił wrażenie a wokalista prawie idealnie naśladował Freddiego Mercury’ego. Niestety na frekwencję tego koncertu wpływ miał finał Mistrzostw Europy w piłce nożnej.

D. Tryzna

Komentarze