Powiat kościerski Samorząd

Kościerzyna. Spotkanie marszałka Mieczysława Struka z mieszkańcami powiatu. „Przyjechałem rozmawiać o sprawach lokalnych…”

Na spotkanie z M. Strukiem przybyła spora grupa samorządowców, osób na kierowniczych stanowiskach i na pewno sympatyków PO. Marszałek odniósł się szeroko nie tylko do spraw powiatu kościerskiego, ale też przedstawił swoje spojrzenie na obecną sytuację polityczno-gospodarczą regionu w przededniu wyborów parlamentarnych. Odpowiadał również na pytania uczestników.

Wizyta marszałka pomorskiego to inicjatywa byłego posła i burmistrza Zdzisława Czuchy, pozytywnie przyjęta przez mieszkańców miasta. Na spotkanie z M. Strukiem przybyli samorządowcy różnych szczebli, od radnej SWP Danuty Rek, po radnych miasta. Dało się też zauważyć włodarzy gmin powiatu kościerskiego i dyrektorów działających tu instytucji np. obecna była Marzena Mrozek, prezes szpitala kościerskiego. Prowadzącym spotkanie był jego organizator.

Nie tylko sprawy lokalne

Choć na początku M. Struk zastrzegał, że przyjechał aby rozmawiać o sprawach lokalnych, to nie ustrzegł się przed nawiązaniem do obecnej sytuacji politycznej, gospodarczej i społecznej regionu. Omówił ją z pozycji samorządowca i członka PO, stąd krytyczne słowo o wielu decyzjach rządu związanych z regionem i nie tylko.

– Często do ludzi bardziej przemawiają fakty w postaci kwot np. 500+, czy teraz 800+, czy też inne kreowane przez obecny obóz władzy, a które są zaprzeczeniem podstawowych zasad demokracji – mówił marszałek pomorski.

Padło wiele słów „o potrzebie demokracji” I uczciwych wyborach. Marszałek zachęcał do udziału w nich.

Od szpitala po DW 221

Kiedy skupił się na pierwotnej kwestii, padło wiele słów odnośnie sytuacji miejscowej służby zdrowia z nawiązaniem do obecnej pozycji szpitala kościerskiego jako jednej z placówek marszałkowskich. M. Struk wiele czasu poświęcił na omówienie sprawy połączeń komunikacyjnych Kościerzyny z aglomeracją. Informował co samorząd zrobił w sprawie inwestycji kolejowych na tym odcinku i co należy jeszcze zrobić. Wypomniał opieszałość działań rządu przy linii kolejowej 201 Gdynia-Maksymilianowo, która skutkuje tym, że pociągi elektryczne, które samorząd posiada, nie będą mogły w najbliższych latach kursować na tej trasie. Poruszył też problem połączeń drogowych, zwracając szczególną uwagę na DW 221. Mówiąc o przygotowywanej tu inwestycji przywołał jej potężne koszty – nawet 800 mln zł.

To wszystko było niejako wstępem do podkreślenia, że mieszkańcy Kościerzyny i powiatu kościerskiego powinni korzystać z tego wszystkiego co daje aglomeracja.  

– Macie pełne prawo korzystać z tego co daje aglomeracja, z jej oferty kulturalnej. Choć ja rozumiem pytanie, jak późnym wieczorem wrócić do Kościerzyny – podkreślał marszałek pomorski.

Trudne pytania

Pierwsza pytanie do marszałka wystosowała Teresa Preis, była przewodnicząca Rady Miasta. Pytała o mężów zaufania przy komisjach wyborczych i poinformowała marszałka o „upadku kultury kaszubskiej w miejscu, które zostało powołane, aby tam ona mogła funkcjonować”. Kolejne pytanie zadane przez radną Marię Mach związane było również z regionalizmem. Prosiła ona o pomoc marszałka w wyjaśnieniu problemu związanego z kosztami obecnej siedziby Zrzeszeńców. Na kuriozum w negatywnym znaczeniu przy oznaczeniu istniejących przy DW 214 ścieżek rowerowych zwrócił uwagę Jerzy Bławat. Marszałek starał się odnieść do każdego z nich.

Na zakończenie spotkania M. Struk zapowiedział, że podobne wizyty chce odbyć we wszystkich pomorskich powiatach.

D. Tryzna

Komentarze