Wczoraj na cmentarzu parafialnym w Kościerzynie odbyła się uroczystość pogrzebowa Eryka Klatta, działacza, twórcy Unibudu, sponsora lokalnego sportu, człowieka który hojnie wspierał różne inicjatywy. W ostatniej drodze towarzyszyli mu rodzina, przyjaciele, pracownicy Unibudu i wszyscy ci, dla których był on wzorem człowieka o złotym sercu.
Eryk Klatt przybył do Kościerzyny zaraz po ukończeniu studiów. Jako inżynier związał się budowaną wówczas fabryką porcelany w Łubianie. Jego umiejętności i zaangażowanie szybko zdobyło uznanie w branży i stał się cenionym fachowcem. Jego największym zawodowym sukcesem było założenie i rozbudowa firmy Unibud. Z niczego stworzył przedsiębiorstwo, które stało się jednym z największych pracodawców w powiecie kościerskim.
Przez całe życie praca nie była dla niego obowiązkiem. To była pasja, w którą wkładał serce i duszę. Jego zaangażowanie nie kończyło się na sferze zawodowej, był również aktywny charytatywnie, wspierając różne inicjatywy: od szkół po szpitale, od harcerzy po kluby sportowe. Dla niego żadna prośba o pomoc nie była zbyt duża lub zbyt mała.
Eryk Klatt nie był tylko przedsiębiorcą i inżynierem. Był człowiekiem o silnej osobowości, pracowitym i zdeterminowanym mistrzem pokonywania trudności. Budował relacje z ludźmi z łatwością i czerpał radość z każdego spotkania. W życiu rodzinnym odnalazł radość i spokój w swojej kochającej rodzinie.
Pożegnano wybitnego fachowca i człowieka z charyzmą
Msza pogrzebowa odbyła się w kościele Świętej Trójcy. Pochowany został na cmentarzu parafialnym w Kościerzynie. Żegnała go rodzina, przyjaciele, najbliżsi. Mimo padającego deszczu przyszło go pożegnać wiele osób, dla których zmarły był mentorem i człowiekiem z dużą charyzmą.
– Dziś żegnamy nie tylko wybitnego fachowca, ale przede wszystkim dobrego człowieka. Jego spuścizna pozostanie dla nas inspiracją do działania, wspierania się nawzajem i budowania lepszego świata – usłyszeli obecni.
Wśród tych, dla których był on wzorem, znalazł się Dariusz Męczykowski, założyciel KS Kościerzyna.
– Jest mi niezmiernie smutno, gdyż uświadomiłem sobie, że straciłem kogoś, kto w wielu sytuacjach zastępował mi mojego ukochanego ojca. Eryku, byłeś dla mnie mentorem, wychowawcą, doradcą, przyjacielem. Z każdym dniem dostrzegałem w Tobie zupełnie innego człowieka. Przez 20 lat naszej znajomości uważałem, że byłeś twardy, nieustępliwy, mający swoje zdanie. Ceniłem to w Tobie. Imponowałeś mi swoim wielkim sercem. Twoje wsparcie dla wielu organizacji i ludzi potrzebujących powodowało, że żyło się lepiej. Twój przykład pięknej rodziny, którą bardzo szanowałeś i firmy, której potencjał stworzyłeś był dla mnie drogowskazem – mówił m.in.
Wśród żegnających była liczna reprezentacja z firmy Unibud. Zapamiętane zostały słowa pożegnania wygłoszone przez przedstawicielkę załogi.
– Twoja niezwykłość przejawiała się każdego dnia, nawet w najdrobniejszych gestach. Potrafiłeś wysłuchać każdego, kto przyszedł do Ciebie z jakimś problemem. Okazywałeś wsparcie, kiedy tylko ktoś tego potrzebował. Kolejnymi cechami, jakimi się wyróżniałeś szefie, to empatia i bezinteresowność. Bardzo chętnie pomagałeś potrzebującym i udzielałeś się charytatywnie. Krzywda innych nigdy nie była Ci obojętna. Za to wszystko z tego miejsca chcielibyśmy dzisiaj podziękować. Byłeś nie tylko naszym dyrektorem, ale jak trzeba było, to również byłeś przyjacielem, naszym wsparciem.
Eryka Klatta pożegnali również włodarze samorządów związanych z Unibudem i jego osobą: Grzegorz Piechowski, wójt gminy Kościerzyna i liczna delegacja miasta Kościerzyna z burmistrzem Michałem Majewskim i przewodniczącą RM na czele. Widać było radnych powiatowych i strażaków z OSP Wielki Klincz.
D. Tryzna