Miasto Kościerzyna Wokół nas

Kościerzyna. Z działań MOPS. Pomogli z żywnością 706. mieszkańcom. Co będzie teraz?

W ubiegłym miesiącu zakończył się program, w ramach którego mieszkańcy miasta otrzymywali pomoc żywnościową z MOPS-u. Rozdysponowano tony trwałej żywności. Szkoda, że program zakończył się teraz, kiedy wiele samotnie żyjących osób, najczęściej seniorów, dotknie bieda z racji podwyżek za energię i ciepło.

Wydawałoby się, że głośne programy rządowe jak np. 500+ czy 14. emerytura zlikwidowały lub przynajmniej ograniczyły problem biedy w naszym społeczeństwie. Okazuje się jednak, że tak się nie stało. Dowodem na to liczba mieszkańców Kościerzyny, którzy korzystali z tegorocznej edycji programu operacyjnego ,,Pomoc Żywnościowa’’. Jak informuje Sylwia Trzebiatowska, dyrektor kościerskiego MOPS-u, przez dziesięć miesięcy tego roku z pomocy żywnościowej skorzystało 706 osób.

Tony trwałej żywności

Program ,,Pomoc Żywnościowa’’ był realizowany na podstawie umowy Kościerskiego Stowarzyszenia FACTUM i Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Gdańsku. Skierowany był do osób, których dochód w rodzinie nie przekracza 1320 zł lub w przypadku osoby samotnie gospodarującej 1707 zł. Kierującymi do programu byli pracownicy socjalni kościerskiego MOPS-u.

Przez czas trwania programu do osób zakwalifikowanych trafiło łącznie m.in. makaronu 3780 kg, mleka 2880 l, cukru 720 kg, filetów z makreli w puszce 489,6 kg, szynki drobiowej w puszce, szynki wieprzowej w puszce 518,40 kg, oleju 750 l, groszku z marchewką 1800 kg, powideł śliwkowych 1404 kg i koncentratu pomidorowego 504 kg.

Co na trudne czasy?

Z programu tego w dużym stopniu korzystali samotnie mieszkający seniorzy. Bardzo często ich renty czy emerytury nie są wystarczająco wysokie, aby wydatkom związanym z życiem. Wobec czekających wkrótce nas wszystkich podwyżek cen energii, ogrzewania, ludzie ci mogą stanąć przed dylematem, czy wydać pieniądze na zakup lekarstw, czy na ogrzewanie? Może tak być, że żywność będzie dla nich ostatnią pozycją w wydatkach. Miejmy nadzieję, że pracownicy MOPS-u znają sytuacje takich mieszkańców i skierują w ich stronę jakąś pomoc. Byłoby gorzej, gdyby ci ludzie zostali zapomnieni. Do tematu będziemy powracać.

D. Tryzna

Komentarze