Pierwszy tydzień funkcjonowania szkoły stacjonarnej dla klas I-III pokazał, że ta decyzja zaspokaja potrzeby całej społeczności szkolnej. Podkreśla się, że najmłodsi bardzo tęsknili za kontaktem z rówieśnikami.
11 stycznia br. padała długo oczekiwana informacja zgodnie z nowelizacją rozporządzenia MEN w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, uczniowie klas I-III szkół podstawowych 18 stycznia mieli wrócić do swoich szkół.
Na początek badania
Ale aby to się stało nauczyciele i pracownicy placówek musieli przejść darmowe i bezpłatne przesiewowe badania na obecność wirusa SARS-CoV-2. Jak informował na ostatniej sesji Michał Majewski burmistrz Kościerzyny, na początku stycznia przebadano 96 pracowników przedszkoli i nauczycieli prowadzących zajęcia na zimowiskach. Okazało się, że ponad 50% osób przebadanych miało kontakt z wirusem i posiadają przeciwciała. Z badań testowych zleconych przed rozpoczęciem nauki stacjonarnej skorzystało blisko 30 nauczycieli klas I-III oraz pracowników administracji szkół. Spośród przebadanych, jedna osoba uzyskała wynik pozytywny.
Jak powiedział nam Tomasz Dargacz, dyrektor szkoły w Kaliskach Kościerskich, wśród personelu szkoły, który przeszedł badania przesiewowe, tylko 2% zostało skierowane na kwarantannę.
Radość dzieci
Dyrektorzy szkół w większości twierdzą, że otrzymywali sygnały, które potwierdzały, że zdecydowana większość dzieci, rodziców oraz nauczycieli oczekiwała powrotu do szkoły w systemie stacjonarnym. Kiedy rozpoczęły się zajęcia stacjonarne, widać było, że najmłodsi uczniowie bardzo tęsknili za fizycznym, społecznym kontaktem ze sobą.
– Po tygodniu nie miałem wątpliwości. To było dobre posunięcie. Maluchy desperacko pragnęły kontaktu z rówieśnikami i oczywiście tęskniły też za swoimi nauczycielami – ocenia sytuację T. Dargacz, dyrektor SP w Kaliskach
SP nr 2 w Kartuzach
W Szkole Podstawowej nr 2 w Kartuzach Nauczyciele i pracownicy placówki postarali się, aby wszystko zostało dostosowane do nowych wytycznych opracowanych przez MEiN, MZ i GiS.
– Nasza szkoła już na kilka dni przed powrotem do niej najmłodszych uczniów, była w pełni gotowa do działania. Placówka przez cały okres pandemii pracuje w oparciu o przygotowane procedury, które dotyczą m.in. zachowania reżimu sanitarnego w pracy całej szkoły – mówi wicedyrektor szkoły Andrzej Karczewski
Z pozyskanych informacji wiemy, że w kartuskiej szkole uczniowie klas I-III pracują przez cały dzień w oddzielnych salach lekcyjnych, które dodatkowo znajdują się na dwóch piętrach. Każde wyjście z sali wymaga założenia maseczki. Najmłodsi uczniowie korzystają ze stołówki szkolnej jedynie pod opieką wychowawcy w wyznaczonych godzinach.
Oryginalnym rozwiązaniem jest reorganizacja polegająca na tym, że każda z klas spędza przerwę o innej godzinie, aby zminimalizować możliwość kontaktu dzieci z różnych oddziałów między sobą. Co więcej, wychowawcy klas I-III przeprowadzili z uczniami pogadanki na temat przestrzegania opracowanych procedur.
– Pomimo nałożonego reżimu sanitarnego uczniowie są bardzo zadowoleni z powrotu do pracy stacjonarnej. Cieszą się z możliwości spotkań z rówieśnikami, bezpośrednich rozmów z wychowawcami. Możliwość bezpośredniego kontaktu pomiędzy nauczycielami, a uczniami jest bezcenna – mówi A. Karczewski
Co dalej?
Szkoły zamknięte od marca ubiegłego roku miały dość czasu, aby dopracować szczegóły związane zarówno z pracą zdalną, jak i z systemem hybrydowym. Jak podkreślają dyrektorzy, nie było problemów, żeby w placówkach wprowadzić odpowiednie procedury gwarantujące wszystkim odpowiednie bezpieczeństwo.
– Dostosowaliśmy naszą szkołę do wymogów sanitarnych. Postaraliśmy się, aby grupy nie miały ze sobą kontaktu. Wielkość szkoły pozwala na to. Do każdej z grup przypisany jest jeden nauczyciel. Nauczanie religii i języka angielskiego przenieśliśmy na tryb zdalny. Rozdzieliliśmy świetlicę i zajęcia pozalekcyjne – wyjaśnia sposób funkcjonowania szkoły D. Męczykowski, dyrektor SP w Nowej Karczmie
Dyrektorzy podkreślają, że sytuacja w szkołach jest na bieżąco monitowana we współpracy z sanepidem, z organami prowadzącymi oraz kuratorium oświaty. Do tematu będziemy powracać.
red.