Lipcowe upały „wygoniły” nad wodę więcej osób niż zazwyczaj. Nie wszyscy z nich przestrzegają zasad bezpiecznego odpoczynku nad wodą. Stąd znaczący wzrost liczby utonięć w pierwszych dwóch tygodniach bieżącego miesiąca.
Przez cały czerwiec, który również należał do miesięcy słonecznych i upalnych, w całym kraju utonęło 48 osób. Przez dwa tygodnie bieżącego miesiąca takich tragicznych zdarzeń odnotowano już 46.
W naszym regionie w powiecie kartuskim i kościerskim funkcjonują 23 strzeżone kąpieliska. Na szczęście mimo upałów nie ma jeszcze zakwitu sinic, stąd działają one wszystkie. Formuła takiego kąpieliska określa konkretna przestrzeń, która jest nadzorowana przez ratownika. Poza nią kąpiemy się na własne ryzyko.
Jak pokazują statystyki, najwięcej utonięć przypada w weekendy. Wtedy nad wodą przebywa zdecydowanie większa liczba chętnych odpoczynku. Korzystamy z kąpielisk strzeżonych, jak i dzikich plaż. W pierwszym weekendzie lipca, kiedy sezon startował, statystyki należały do „normalnych”, ale już 8-9 lipca skoczyły one mocno w górę. W tych dniach utonęło w kraju 12 osób. Wśród nich był 27-latek z gminy Stężyca, który utonął nad jeziorem w Ogonkach i 19-latek z Kościerzyny. Ostatni weekend tez przytłacza statystykami. W sobotę utonęło w kraju 5 osób, a w niedzielę aż 7. Wśród ofiar tego dnia był 29-letni mężczyzna, który utonął nad Jeziorem Białym w Grzybnie. Pracujący nad jeziorem ratownik zdołał go zlokalizować i wyciągnąć na brzeg. Mimo podjętej reanimacji nie udało się przywrócić mężczyźnie funkcji życiowych. W tym sezonie w powiecie kartuskim była to już trzecia ofiara śmiertelna wody.
D. Tryzna