Wypalanie traw to problem, który pojawia się co roku wraz z nadejściem słonecznych cieplejszych dni. Choć strażacy i inne służby napominają, że bywa ono przyczyną pożarów lasów, zabudowań, stwarza zagrożenie dla ludzi i małych zwierząt, to nic to nie daje. Jak informują Komendy Powiatowe PSP w tym roku odnotowano już wiele takich zdarzeń.
Proceder ten jest bardzo niebezpieczny z powodu gwałtowności ognia. Rozprzestrzenia się on błyskawicznie. Pożary traw to aż w 90% to podpalenia.
Utarło się, że wypalanie traw użyźnia glebę. Nic bardziej mylnego. Ogień nie tylko niszczy przyrodę, ale też zagraża ludziom i pochłania zasoby służb ratunkowych.
Ofiarami pożarów bardzo często pada drobna zwierzyna, której siedliskiem jest wysoka, sucha trawa. Przykłady takie można zobaczyć, m.in. na profilu FB OSP Sierakowice.
Osiem zdarzeń w kościerskim
Jak informuje Komenda Powiatowa PSP w Kościerzynie do tej pory w tym roku na terenie powiatu odnotowano 8 takich zdarzeń. Strażacy gasili pożary traw lub pozostałości roślinnych gminie Liniewo, Nowa Karczma, Karsin, Stara Kiszewa, Kościerzyna oraz w samym mieście Kościerzyna.
Komenda Powiatowa PSP w Kartuzach do tej pory odnotowała dwa takie wydarzenia. Pożary gasili druhowie z Chmielna i Kistowa.
Co ważne w myśl prawa wypalanie traw jest nielegalne. Grożą za to wysokie kary.
Nad/opr.red