Czy Donald Tusk odejdzie z ZKP?
Długoletni członkowie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego wystosowali apel do Rady Naczelnej ZKP, o to by wpłynęła na Donalda Tuska – członka Zrzeszenia, aby odciął się od haniebnych słów redaktora naczelnego niszowego, nieznanego pisma „Liberté”, wygłoszonych podczas pamiętnego wystąpienia na Uniwersytecie Warszawskim.
Słowa obrażające katolików padły w obecności i wydaje się przy akceptacji Donalda Tuska. Apel złożony został na ręce prezesa ZKP prof. Edmunda Wittbrodta, z prośbą o odczytanie na posiedzeniu RN ZKP, które odbyło się 16 czerwca w Chojnicach
– Jako społeczność zrzeszona, nie możemy milczeć w sytuacji, gdy uderza się w nasze najświętsze uczucia religijne, pielęgnowane na naszej ziemi od wieków – czytamy w apelu. W ostatnim czasie obserwujemy skomasowany atak różnych środowisk nieprzyjaznych Kościołowi, a tym samym nieprzyjaznych większości Kaszubów. Szczytowym tego przejawem było wystąpienie Leszka Jażdżewskiego na Uniwersytecie Warszawskim i brak potępienia tej tyrady ze strony Donalda Tuska – głównego bohatera spotkania. Nie wyobrażamy sobie naszej działalności bez współpracy z Kościołem. Kaszubi zachowali swoją tożsamość, a nawet życie, dzięki kapłanom, których setki zostało zamordowanych podczas pełnienia misji – to dalsza treść apelu.
Czy Drëch Donald Tusk posłucha apelu?
W dalszej części apelu, członkowie Zrzeszenia stwierdzają, że ciężko będzie akceptować obecność Donalda Tuska w ZKP w sytuacji, kiedy jednoznacznie nie odetnie się on od słów, które mocno doknęły katolików.
„Kaszubi trzymają z Bogiem” napisał półtora wieku temu Hieronim Jarosz Derdowski
– autor hymnu kaszubskiego. To hasło, a tym bardziej ten poeta, są klejnotem kaszubskiej
tradycji, kultury i literatury – piszą pomysłodawcy apelu. List podpisali: Zygmunt Orzeł, Kazimierz Klawiter, Ludwik Bach, Andrzej Kass, Jerzy Kreft, Witold Bobrowski, Bogdan Wiśniewski, Eugeniusz Pryczkowski, Lidwina Kreft, Jan Klawiter, Roman Knop.
BM