Gmina Przodkowo Sponsorowane Wokół nas Wywiady

Rumia/Pomieczyno. Jubileusz 25-lecia FKP Sp. z o.o. Najpierw pogratulowali i podziękowali, a później bawili się jak w jednej, wielkiej rodzinie

9 września w hotelu Faltom w Rumi firma FKP z Pomieczyna świętowała ćwierćwiecze swojej działalności w Polsce. Było kierownictwo, setki pracowników i partnerzy z Niemiec. Uroczystość pełna wzruszających słów podziękowania, jubileuszowych nagród i dobrej zabawy dla wszystkich.

Wagę wydarzenia można było określić już na wejściu do tego znanego i ekskluzywnego hotelu. Przybyłych witała para w kaszubskich strojach. To członkowie Kaszubskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Przodkowianie”. W tle słychać było skoczne rytmy grane przez Gdańską Orkiestrę Podwórkową. Obowiązywały stroje zgodne z savoir-vivre.

„FKP to marka w najlepszym tego znaczeniu”

Uroczystość otworzył dyrektor firmy Henryk Młyński, witając kadrę zarządzającą, partnerów niemieckich, a przede wszystkim pracowników.

– Drodzy pracownicy, dzięki wiedzy i umiejętności naszych projektantów i inżynierów, dzięki sprawnej pracy zarządu staliśmy się firmą o niekwestionowanej renomie. Współpraca z naszymi niemieckimi partnerami sprawiła, że mamy zamówienia na nasze produkty fasady. Trzeba powiedzieć jasno – jesteśmy wiodącą firmą w tej branży w Europie. Jakość naszych usług jest ceniona przez kontrahentów. Razem, wspólnie możemy się cieszyć z osiągniętego sukcesu biznesowego i wizerunkowego. FKP to marka w najlepszym tego znaczeniu – z emocją w głosie mówił dyrektor firmy.

Wspominał początki

W imieniu partnerów biznesowych z Niemiec głos zabrał Hans-Ulrich Mack.

– Dzięki Wam i Waszej godnej pochwały etyce pracy możemy dziś świętować 25-lecie firmy FKP. Jubileusz skłania nas do krótkiego spojrzenia wstecz na początki firmy, od czego zaczynaliśmy i co udało się nam osiągnąć. FKP istnieje od lata 1998 roku, kiedy produkcja została uruchomiona w wynajętej hali zaadaptowanym budynku po byłym kurniku. Polska nie była jeszcze członkiem Unii Europejskiej i dlatego wszystkie towary musiały być odprawiane przez urząd celny. […] Szybko udało się zatrudnić dziesięciu pracowników, którzy swoją pracowitością i kunsztem położyli podwaliny pod rozwój firmy. Po około ośmiu latach owocnej pracy podjęto decyzję o budowie własnego zakładu produkcyjnego w Pomieczynie. Zakupiono grunt i w 2008 roku wybudowano budynek produkcyjno-biurowy. Liczba pracowników szybko wzrosła do 50. […] Nie należy również zapomnieć o naszych polskich firmach partnerskich, które wiernie nam towarzyszyły i zawsze wspierały nas nawet w trudnych sytuacjach. Z tego partnerstwa rozwinęły się przyjaźnie, które w tych szybko zmieniających się czasach przyczyniły się do dobrej współpracy i zadowolenia wszystkich zaangażowanych stron. Jesteśmy dumni z naszych osiągnięć w ciągu ostatnich 25 lat.

Podziękowania za teraźniejszość

Gościem na jubileuszowym przyjęciu był m.in. Mieczysław Struk, marszałek pomorski. W imieniu samorządu skierował do dyrekcji firmy krótką laudację.

– W regionie, w którym funkcjonuje 330 tys. firm, ja dziś chciałbym przekazać Państwu najwyższe wyróżnienie regionu pomorskiego dla kadry menadżerskiej Waszej firmy. To jest pamiątkowa patera, która brzmi w języku łacińskim „De nihilo nihil fit”, co oznacza „Nic nie robi się z niczego”. Też potencjał tej firmy nie powstał z niczego, bo dzięki ciężkiej pracy, wysiłkowi, talentom i miłości do tej ziemi, na której powstała. Chciałbym prosić o przyjęcie tego wyróżnienia – powiedział marszałek.

Gratulacje z racji jubileuszu i pamiątkowy grawer złożył Zbigniew Jarecki, prezes Kaszubskiego Związku Pracodawców.

Życzenia i gratulacje przekazał również wójt Przodkowa Andrzej Wyrzykowski. W jego obecności kierownictwo firmy otrzymało nieoczekiwane i wyjątkowe prezenty. To tablice z nazwami trzech nowych ulic w Pomieczynie. Swoją dostał dyrektor Henryk Młyński, prezes Zygmunt Drela i Hans-Ulrich Mack. Obdarowani nie kryli zaskoczenia i radości.

Z racji 25-lecia firmy życzenia i prezenty złożyli również partnerzy firmy, współpracujący z nią na co dzień i jej przyjaciele.

Swoistym prezentem z racji jubileuszu był występ Zespołu Pieśni i Tańca „Przodkowianie”.

Docenili tych, co tworzą firmę

Z okazji jubileuszu wielu pracowników otrzymało specjalne nagrody. W pierwszej grupie – liczącej pięćdziesiąt pięć osób byli pracownicy, którzy przepracowali mniej więcej pięć lat w firmie. Kolejna grupa to dwadzieścia jeden osób, które przepracowały powyżej dziesięciu lat. Pięciu pracowników otrzymało nagrody z racji piętnastu przepracowanych lat. Dziesięciu mogło się pochwalić dwudziestoma przepracowanymi latami w FKP. Co ciekawe, oprócz osób z kierownictwa firmy, jest jeszcze sześciu pracowników, którzy pracują w niej od początku. To Krzysztof Grzenkowski, Piotr Klawikowski, Mirosław Mehring, Daniel Młyński, Waldemar Munski i Mieczysław Muński.

Część oficjalną prowadził znany konferansjer Leszek Przewoski. Po niej na wszystkich czekał poczęstunek i dobra zabawa przy DJ.

D. Tryzna

,,Przez 25 lat mocno wrośliśmy się w krajobraz Pomieczyna i gminy Przodkowo”

Rozmowa Henrykiem Młyńskim dyrektorem firmy FKP

Jakie były początki firmy FKP w Pomieczynie i jak to teraz po ćwierć wieku wygląda?

Wszystko zaczęło się w 1998 roku. Była to wynajmowana hala, a w 2008 roku wybudowana została pierwsza hala. Potem doszła następna. 4,5 roku temu powstała największa, nowoczesna hala montażu. Razem z rozbudową przybywało pracowników. Realizowaliśmy coraz większe i bardziej złożone zamówienia.

W tej chwili mamy trzy hale produkcyjne. Do tego dwa dodatkowe namioty o powierzchni około 1 tys. m2 jako magazyny. Razem daje to około 10 tys. m2. Do tego mamy dwa biurowce.

Na jednej hali mamy maszynownię, z dość nowoczesnym parkiem. A na dwóch pozostałych jest zlokalizowany montaż.

Do nas materiał przyjeżdża w stanie surowym i my musimy go dociąć, obrobić, ponawiercać, wszystko przygotować. Potem z tego na kilku liniach produkcyjnych powstają gotowe elementy. Wysyłamy je na nasze budowy. W tej chwili do Niemiec i do Anglii. W Niemczech mamy już własny montaż. Pracują pod naszym szyldem oddelegowani z Pomieczyna pracownicy. W Anglii montażem zajmują się firmy obce, ale pod naszym nadzorem.

Dziś musimy stworzyć nowe linie produkcyjne pod nowe kontrakty. Stąd konieczna jest budowa kolejnej hali montażu. W sumie jak hala nr 3 była oddawana do użytku, to już wtedy były przebąkiwania, że być może będzie potrzeba. Udało się nam już przyklepać pozwolenia. Trzeba tylko sfinalizować zakup. Będziemy też musieli zwiększyć zatrudnienie.

Wynika z tego, że przez ten cały czas systematycznie się rozwijacie. Co o tym decyduje?

Rolę tutaj odgrywa przede wszystkim to, że my jako firma fasadowa wypełniamy niszę rynkową. To, co my realizujemy, to są kompletne realizacje fasadowe. To są obiekty, których powierzchnia z elementów fasadowych to od kilku tysięcy m2. Jeżeli chodzi o mniejsze firmy, które znajdują się na rynku, to one nie są w stanie zrealizować tak potężnych zadań. Nawet jeżeli weźmiemy rynek europejski, to nie ma ich aż tyle. Mówimy o firmach, które posiadają zaplecze, umożliwiające realizację takich kontraktów jak również doświadczenie w tej branży.

 Fasady, które my realizujemy to nie są konstrukcje katalogowe, to nie są pozycje projektowane na podstawie stron katalogowych, tylko każdy obiekt jest indywidualny. U nas zamysł, idea architektoniczna jest przetworzona w konstrukcję. Realizujemy ją  bazując na naszym doświadczeniu.   Staramy się, żeby ta wizja architektoniczna była spełniona. Wszystkie budynki budujemy indywidualnie patrząc na rynek, na którym działamy i warunki atmosferyczne, bo w każdym miejscu są one inne. To wszystko musi być dostosowane, musi się ze sobą łączyć.

Nie chwaląc się, my to robimy dobrze. Dowodem na to jest zaufanie klientów i pozycja, jaką wypracowaliśmy na rynku. Stąd zamówienia, które spływają na bieżąco.

Powiedział Pan, że nie macie problemów z zamówieniami nawet teraz, kiedy mówi się o pewnym spowolnieniu w gospodarce światowej. Skąd tyle zamówień?

 W relacjach z klientami najtrudniejszy jest etap testów i sprawdzenia. My do tego podchodzimy z pełnym profesjonalizmem, stad m.in. w Pomieczynie wybudowaliśmy specjalną konstrukcję do testów.  Natomiast po wykonaniu już takiego zamówienia klient, który w związku ze zdobytym doświadczeniem z naszej współpracy widzi, że ten proces realizacji przebiega bezproblemowo, to on zwykle wraca i wtedy przedstawia kolejne zapytania ofertowe.

 W Polsce zrealizowaliśmy jeden obiekt w Warszawie. Tu też był podobny proces. Uznany w branży architekt, którego siedziba znajduje się w Chicago, po realizacji kilku obiektów z nami zażyczył sobie, że jego fasady będą zrealizowane przez firmę FKP.

Niejednokrotnie jest tak, że my nawet wykonujemy projekty bezpośrednio do inwestora. Tak jak w większości projektów jest realizowany poprzez generalnego wykonawcę, tak tu działamy bezpośrednio dla inwestora. Tam samo jest na rynku brytyjskim, na którym teraz działamy mocno.  

Proszę pochwalić się gdzie trafiają wykonane w Pomieczynie elewacje. Czy wśród tylu wykonanych była jakaś ekstra?

Jak już powiedziałem działamy mocno na rynku niemieckim. Teraz planujemy tak samo zadziałać na rynku brytyjskim. Tworzymy tam grupę. Elewacje zrealizujemy w głównie w europejskich metropoliach typu Londyn, Frankfurt, Berlin, Kopenhaga.

Jeżeli chodzi o drugą część pytania, to taką niewątpliwie była elewacjaAxel Towers Kopenhaga – gdzie jej aluminiowa fasada była pokryta tombakiem. Założenie architekta jest takie, że jest to fasada żywa. Kolor tej elewacji się zmienia. Utleniając zmienia ona swój kolor. Otrzymała również światową nagrodę od architektów – Budynek Roku 2017.

Panie dyrektorze przez te 25 lat ,,wrośliście „dobrze w krajobraz Pomieczyna i chyba całej gminy.

Można tak powiedzieć. Od początku stawialiśmy na dobre relacje sąsiedzkie. Stąd rekrutowała się większość naszych pracowników. Nawiązaliśmy współpracę z miejscową jednostką OSP i szkołą. Przez te lata staraliśmy się wspierać ich, jak było to tylko możliwe. Nie odmawiamy żadnej pomocy. Jeżeli trafia do nas jakaś prośba z tej strony to pomagamy.

Sprzyja naszemu rozwojowi, rozbudowie współpraca z samorządem, z wójtem Andrzejem Wyrzykowskim i Rada Gminy. Nasza firma wspiera wiele inicjatyw gminnych. Cieszymy się, że władze zdają sprawę, że jesteśmy jedną z największych firm działających na jej terenie.

Dzisiaj nasze oddziaływanie sięga dalej. Nawiązaliśmy współpracę z Politechnika Gdańską, aby młodzi inżynierowie mogli u nas zdobywać doświadczenie, uczyć się u mistrzów w branży. Mam nadzieję, że przyniesie to obopólne korzyści.

Przez cały czas firmie zależy, aby pracownicy integrowali się i tworzyli jedną wielką rodzinę. Na pewno sprzyjało temu będzie spotkanie z okazji jubileuszu FKP, które odbyło się 9 września w hotelu Faltom w Rumi.

Dziękuję za rozmowę.

Komentarze