W odpowiedzi na podjętą próbę zniszczenia autorytetu św. Jana Pawła II, 2 kwietnia w 18. rocznicę jego śmierci odbyły się w wielu miastach Polski marsze papieskie. Największy miał miejsce w Warszawie. Uczestniczyli w nim Kaszubi z Kartuz, Kościerzyny, Wejherowa i innych zakątków naszego regionu.
Pojechali do stolicy na różny sposób – zorganizowanymi grupami, jak z Wejherowa czy Kościerzyny, lub indywidualnie. Ruszyli również Kociewiacy. Silna grupa przybyła ze Starogardu Gdańskiego. Z Kartuz pojechali indywidualnie samochodami lub pociągiem. Spotkali się wszyscy na rondzie Dmowskiego. Tu w górę poszły flagi, banery lub inne oznaczenia z opisem „Kartuzy”, „Kościerzyna”. Tam była modlitwa i śpiewy ulubionych pieśni papieża.
– Zaczęliśmy od „Barki”. Później była „Bogurodzica”. Tak przez całą trasę były na przemian śpiewy i słowa homilii z pobytu papieża w Polsce, przytaczane były takie najważniejsze. Niektórzy płakali – mówi Andrzej Leyk, który uczestniczył w marszu razem z małżonką.
Grupa z Kościerzyny to 50 osób ze środowisk katolickich z miasta i Starej Kiszewy. Wśród nich byli też członkowie kościerskiej „Solidarności” z Tomaszem Dargaczem.
– O organizację zadbał J. Rymsza, a modlitwę i muzyczną oprawę zapewnił Kazimierz Maszk. Przejazd to kilka godzin śpiewu religijnego i patriotycznego. Były również wykłady o męczeństwie kapłanów podczas II wojny światowej i o zamachu na św. Jana Pawła II – informuje nas uczestnik wyjazdu T. Dargacz. W Warszawie grupę poprowadził K. Maszk.
Barwy narodowe i papieskie
Mimo niskiej temperatury, która panowała tego dnia w Warszawie, w marszu dawały się odczuć emocje. Wszędzie było widać flagi żółto-białe. Wielu szło z transparentami. Przemarsz zakończył się w archikatedrze mszą. Homilię wygłosił arcybiskup Michalik. Słuchał ją olbrzymi tłum uczestników przemarszu zgromadzony na placu zamkowym.
Jak przekazali nam uczestnicy przemarszu, widać było bardzo dużą liczbę młodych ludzi i całych rodzin. W marszu szli nie tylko Polacy. Byli m.in. młodzi Włosi, którzy przyjechali zamanifestować swoją obronę autorytetu papieża.
Czuć było emocje takie, które panowały osiemnaście lat temu, kiedy cała Polska spotykała się i wspólnie modliła się w chwilę śmierci św. Jana Pawła II.
Marsz papieski w Kościerzynie
Również w niedzielę, oprócz wyjazdu do Warszawy zainicjowanego przez kościerski NSZZ „Solidarność”, również w Kościerzynie odbył się marsz w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II. Uczestnicy po eucharystii, która odbyła się w parafii Zmartwychwstania Pańskiego, przeszli na plac Jana Pawła II. Na czele pochodu uczestnicy nieśli prosty, ale sugestywny napis „Janie Pawle II Wielki – dziękujemy”. Mimo pierwotnej propozycji milczącego marszu protestu zwyciężyła opcja radosnego marszu ze śpiewem i modlitwą na ustach. Na placu złożono najpierw kwiaty. Potem modlitwę poprowadził ks. rektor Antoni Bączkowski. Na koniec w imieniu wszystkich uczestników wypowiedział się Piotr Karczewski, wiceprzewodniczący sejmiku pomorskiego i doradca Prezydenta RP.
D. Tryzna