Gmina Żukowo OSP Wokół nas

Żukowo. Tłumy pożegnały zmarłych strażaków. Ostatnie pożegnanie śp. Karoliny i śp. Łukasza

Wczoraj w kościele Miłosierdzia Bożego w Żukowie odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Karoliny Dargacz i śp. Łukasza Dargacza – druhów OSP Żukowo, którzy zginęli jadąc na ratunek do wypadku. Rodzina, strażacy oraz przedstawiciele wielu środowisk pożegnali druhów.

20 września z pełnym ceremoniałem pożarniczym odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Karoliny Dargacz i śp. Łukasza Dargacz – druhów OSP Żukowo. Pogrzeb miał charakter państwowy. W ostatniej drodze towarzyszył im  m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich, wiceminister Marcin Horała i społeczny doradca Prezydenta RP Piotr Karczewski.

Najpierw rodzina, przyjaciele, funkcjonariusze i pracownicy cywilni Państwowej Straży Pożarnej na czele z komendantem głównym PSP generałem brygadierem Andrzejem Bartkowiakiem oraz druhowie Ochotniczych Straży Pożarnych, oficjalne delegacje, poczty sztandarowe oraz pozostali, wzięli udział we mszy świętej, która odbyła się w kościele parafii Miłosierdzia Bożego.

Oddając hołd zmarłym, wystawiono czteroosobowy posterunek honorowy w składzie: komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak, prezes Zarządu Głównego ZOSP RP druh Waldemar Pawlak, pomorski komendant wojewódzki PSP nadbryg. Piotr Socha oraz komendant powiatowy PSP w Kartuzach mł. bryg. Paweł Gil.

Żukowscy bohaterzy

Po nabożeństwie kondukt żałobny przeszedł ulicami Żukowa w kierunku cmentarza. Po drodze uczniowie szkół, pracownicy sklepów i firm, urzędnicy wyszli przed budynki i oddali cześć zmarłym.

Ponadto Komendant Główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak, przekazał rodzinom zmarłych Krzyże Świętego Floriana pośmiertnie nadane Karolinie oraz Łukaszowi przez Prezydenta RP. Natomiast Prezes Zarządu Głównego Związku OSP Waldemar Pawlak odznaczył zmarłych Krzyżem Rycerskim Świętego Floriana „Za Męstwo, Ratowanie Życia i Ochronę Mienia”. Medal nadawany jest bohaterom ratującym życie i mienie.

– Są czasem takie pogrzeby, gdy tylko kamienie nie płaczą. Dziś wszyscy jednoczymy się w smutku. Żegnaj Karolino, żegnaj Łukaszu, służba zdana! W imieniu mieszkańców województwa pomorskiego i własnym składam Wam wyrazy wdzięczności. Na zawsze pozostaniecie w naszej pamięci jako bohaterowie, którzy oddali życie w służbie Ojczyźnie. Cześć Ich pamięci! – mówił wojewoda D. Drelich

– Zawsze, kiedy słyszymy w wiadomościach o śmierci funkcjonariuszy publicznych, wiemy, że właśnie komuś zawalił się świat, że do domu nie wróci czyjś brat, siostra, syn albo córka. Łącząc się w bólu z rodziną i bracią strażacką, pamiętamy o tej tragicznej ofierze. Obserwowałem, jak oni wrastali w tę ziemię, jak bardzo pokochali służyć drugiemu człowiekowi. Życie choć tak piękne, tak kruche jest. Wystarczy jedna chwila, by załamało się – mówił starosta Bogdan Łapa. 

Uroczystości pogrzebowe zakończyły się na żukowskim cmentarzu, gdzie strażacy zostali pochowani.

PSP/opr.red

Śp. dha Karolina Dargacz (18.08.2002 – 15.09.2023) – została przyjęta w szeregi MDP 4 Maja 2017 roku, a w sierpniu 2020 roku została członkiem czynnym OSP. W swojej ponad 3-letniej służbie brała udział w aż ponad stu zdarzeniach. Karolina była pochłonięta strażacką pasją, której bezgranicznie się oddawała.

Śp. dh Łukasz Dargacz (8.06.1999 – 15.09.2023) – członek MDP od 4 maja 2011 roku, a następnie od czerwca 2017 roku czynny członek OSP. Łukasz pochodził z rodziny ze strażackimi tradycjami, jego ojciec, bracia, siostry oraz wujkowie są strażakami. Przez te kilka lat swojej czynnej służby brał udział w kilkuset zdarzeniach, był jednym z druhów, którzy najczęściej stawiali się na alarm do strażnicy, aby nieść pomoc bliźniemu w potrzebie.

„Przez blisko pół wieku mojej zawodowej przygody ze strażą pożarną nie było w naszym regionie tak tragicznego wypadku”

Prezes Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Kartuzach Edmund Kwidziński:

Przez blisko pół wieku mojej zawodowej przygody ze strażą pożarną nie było w naszym regionie tak tragicznego wypadku, w którym zginęłoby dwóch druhów a dalszych trzech odniosło obrażenia. Jest to trudne do jakiegoś logicznego przyswojenia i sprawia całej strażackiej braci duży ból. Absolutnie nie można mówić o jakim błędzie w szkoleniu, gdyż był to odosobniony wypadek, będący wyłącznie efektem pechowego zbiegu okoliczności. Uważam, że nie zaważy to nad dalszą rekrutacją młodych ludzi do jednostek OSP, zresztą po ilości jednostek i młodzieżowych drużyn pożarniczych jakie mamy w powiecie kartuskim widać, że służba ta cieszy się rekordową popularnością. Młodzi strażacy świadomie przed przyjęciem w szeregi OSP składają przyrzeczenie o gotowości bycia ofiarnym i mężnym w ratowaniu życia ludzkiego i mienia, mając świadomość, jakiej zaszczytnej służby się podejmują. Niemniej jednak serce pęka z żalu, że tak młodzi ludzie stracili życie w służbie społeczeństwu. Są bohaterami którzy zginęli po bohatersku.

Komentarze