Z małym opóźnieniem dajemy mieszkańcom gminy Dziemiany relację z tegorocznego Orszaku Trzech Króli. Jego frekwencja przypomina lata z pierwszego dziesięciolecia XXI wieku, kiedy orszak, jako wydarzenie, dopiero przyjmował się w kraju. Dla przypomnienia, to właśnie w Dziemianach w 2012 roku orszak po raz pierwszy zagościł w naszym regionie.
Ośrodek Kultury w Dziemianach wraz z parafią św. Antoniego zorganizowali kolejną edycję Orszaku Trzech Króli. Tym razem wydarzeniu towarzyszyło hasło „W jasełkach leży!”.
W świąteczny nastrój, w kościele parafialnym, wprowadziły wszystkich dzieci z dziemiańskich zerówek. Przed rozpoczęciem mszy mieszkańcy miel okazję wysłuchać pastorałki „Prosto z nieba”. Śpiewane słowa przez najmniejszych – „Przyrzekam, że zrobię wszystko, moje serce będzie kołyską. Do snu Cię utulę, jeśli będzie trzeba byś tu na biednej ziemi miał choć kawałeczek nieba” – sprawiły wielkie wzruszenie na zgromadzonych. Następnie dzieci zaśpiewały kolędę „Dzisiaj w Betlejem” w języku kaszubskim, przypominając świąteczne tradycje naszych dziadków. Potem ks. proboszcz Andrzej Kubisz przywitał wszystkich i zaprosił Piotra Karczewskiego, Doradcę Prezydenta RP do odczytania listu od Prezydenta Andrzeja Dudy z życzeniami udanego świętowania wszystkim uczestnikom tegorocznego orszaku.
Kaszubskie akcenty
W czasie mszy nie zabrakło kolejnego akcentu kaszubskiego, gdyż uczniowie Zespołu Kształcenia i Wychowania w Dziemianach przygotowali liturgię słowa w regionalnym języku. Z kolei ks. kanclerz Adam Kałduński przedstawił w homilii pokłon w głębi swego serca Panu Bogu. Po mszy nastąpił przemarsz ulicami Dziemian. Całe wydarzenie rozpoczęło się wędrówką Maryi i Józefa, którzy zgodnie z prawdami ewangelicznymi udali się do Betlejem, aby dać się zapisać. Wyruszono spod plebanii, gdzie na czele orszaku szła gwiazda, a za nią grupa pastuszków, aniołków i diabełków, Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza z pochodniami, parafianie i goście. Podziwiano sceny ze zbudzonymi pasterzami, którzy jako pierwsi przybyli do stajenki, ucztowano muzycznie z uczniami z Kalisza, ujrzano zazdrosnego Króla Heroda. Na koniec przemarszu mędrcy złożyli pokłon dzieciątku. Dla wielu uczestników udział w orszaku to już tradycja. Na koniec obchodów czekał na wszystkich ciepły poczęstunek na parkingu przy plebanii.
UG/opr.red