Pełna emocji i wzruszeń była uroczystość pożegnania wójta Mariana Picka. Wzięli w niej udział reprezentanci wszystkich środowisk gminy. Specjalnie na tę chwilę przyjechali włodarze partnerskiej, niemieckiej gminy Lahntal. Wszyscy podkreślali ogromne zasługi M. Picka jako wójta, jak również to jakim był człowiekiem na tym stanowisku.
Pożegnanie zorganizował GOKSiT kierowany przez Karolinę Baskę, a uroczystość poprowadziła Dorota Piechowska. Na ogromnej, tutejszej hali wygospodarowano „ciepły” kąt, który idealnie pasował do uroczystości, która miała charakter rodzinny – gminnej rodziny. Stąd oprócz reprezentantów wszystkich środowisk, uczestniczyli w niej dobrzy przyjaciele. Byli obecny i był wójt niemieckiej gminy Lahntal, od lat będącej w dobrym partnerstwie ze Starą Kiszewą. Towarzyszyła im Agnieszka Sauerwald.
Radni spełnili marzenie wójta
W imieniu Rady Gminy wójta pożegnał Jan Błaszczyk.
– Z przyjemnością wspominam czas, kiedy nasze drogi w samorządzie się połączyły. To było 18 lat temu. Od tamtego czasu działaliśmy dla dobra naszej gminy. Staraliśmy się razem z radami kilku kadencji zrobić wiele dla naszej, małej ojczyzny – podkreślał J. Błaszczyk.
Wymienił wiele przykładów tego dzieła, inwestycji zrealizowanych dla dobra mieszkańców.
– Ja zapamiętam wójta jako człowieka prawego, uczciwego i uczuciowego. Wójta, który nie szczędził czasu dla działań na rzecz gminy. Samorządowca, który zawsze liczył się ze zdaniem rady – mówił na zakończenie swojego wystąpienia.
Życząc w imieniu Rady Gminy zdrowia i wszelkiej pomyślności przekazał specjalny prezent – bujany fotel. M. Pick zaproszony, aby „przymierzył” prezent, z uśmiechem na ustach powiedział, że to rzecz o której marzył od wielu lat.
Nie mogło ich tu zabraknąć…
W uroczystości wzięli też udział Manfred Apell, były wójt gminy Lanthal i Carsten Laukel, jej obecny włodarz. Wystąpienie tego pierwszego potwierdzało, że partnerstwo nawiązane z tą niemiecką gminą w 2005 roku jest silne, tak jak więzi pomiędzy ich włodarzami.
– Ze wszystkich wójtów Starej Kiszewy, których poznałem w okresie partnerstwa naszych gmin, M. Pick jest dla mnie osobą szczególnie bliską. Nasze spotkania były zawsze dla mnie przyjemnością. Cieszę się z jego wizyt u nas, bo wiem że go inspirowały. Korzystał z naszych wzorów, aby w Starej Kiszewie żyło się lepiej mieszkańcom – mówił M. Apell.
Wójt C. Laukel przyłączył się do życzeń dla M. Picka i skierował osobne słowo do nowego wójta Andrzeja Hinca. Samorządowcy z Niemiec nie przyjechali z pustymi rękoma.
Dziękowali mieszkańcy
Znaczącym punktem uroczystości były podziękowania jakie na ręce odchodzącego wójta złożyli reprezentanci różnych środowisk gminy. Jako pierwsi na scenie pojawili się zarządzający gminnymi placówkami oświatowymi. Wiele ciepłych słów przekazały przedstawicielki gminnych NGO. Wójta pożegnał dyrektor ośrodka zdrowia. Za 16 lat współpracy podziękowali strażacy-ochotnicy z prezesem dh Józefem Czapiewskim. Życzeń szczęścia i dobrych wspomnień nie szczędził honorowy obywatel gminy prof. dr hab. n. med. Czesław Stoba.
Przekazanie klucza do „dobrobytu gminy”
Kilka godzin wcześniej odbyła się sesja inauguracyjna, na której nowi radni i wójt złożyli ślubowanie, wybrano prezydium rady i przedstawiony został zastępca wójta – Robert Ebertowski. Stąd ustępujący i nowy wójt w dalszej części uroczystości nowym radnym specjalne upominki.
M. Pick w ostatnim słowie powiedział, że zostawia gminę w dobrym stanie i oddaje ją w dobre ręce. Symbolicznym aktem przekazania władzy było wręczenie klucza nowemu włodarzowi gminy. A. Hinca w krótkim, ale emocjonalnym wystąpieniu nawiązał do wielu lat współpracy na samorządowym polu. Podziękował swojemu mistrzowi za nauki i wyrozumiałość. Podkreślił, że M. Pick jest dla niego wzorem samorządowca do którego będzie starał się dążyć. Ostatnie słowo należało jednak do ustępującego wójta. Widać było wzruszenie na jego twarzy, kiedy dziękował wszystkim za obecność na wydarzeniu, a jego organizatorom za wspaniałe dzieło. Schodził ze sceny a towarzyszyły temu oklaski na stojąco.
Przerywnik muzyczny w trakcie uroczystości zapewniła kapela Drëszë. Muzycy swoim repertuarem idealnie wpasowali się w klimat uroczystości. Końcowemu bisowi towarzyszyły olbrzymie brawa.
D. Tryzna