Chmielno. VI Pomorska Spartakiada Kulturalno – Rekreacyjna KGW. Specjalnością spartakiady rywalizacja na wesoło okraszona dobrą zabawą

W sobotę, 15 czerwca chmieleński stadion pulsował emocjami pań, członkiń piętnastu KGW – uczestniczek spartakiady i widowni, która im dopingowała. W pięknej pogodzie rozegrano dwanaście konkurencji, a ich zwycięzcą zostało KGW Miechucino. Był też czas, kiedy rywalizujące ekipy jednoczyły się we wspólnych tańcach i śpiewach.

Spartakiadę rozpoczął przemarsz piętnastu uczestników, gdyż kilka kół nie dotarło na miejsce. Otwarcia dokonali przedstawiciele współorganizatorów: Michał Melibruda, wójt gminy Chmielno, Piotr Klecha, prezes Pomorskiego LZS i Edyta Klasa, dyrektor miejscowego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji. Nie zabrakło również gości specjalnych: posłanek Magdaleny Kołodziejczak i Henryki Krzywonos-Strycharskiej. Było ich znacznie więcej, gdyż później dołączyła dwójka wiceprzewodniczących Sejmiku Pomorskiego: Danuta Rek i Piotr Karczewski. Zaś w dekoracjach uczestniczyły ministra Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz- Bąk i wicedyrektor Rejonowego Oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Pruszczu Gdańskim Katarzyna Pałubicka.

Od początku do końca z typowym dla siebie humorem spartakiadę poprowadził Jan Trofimowicz.

Na scenie i pod namiotami

Rywalizację oceniało jury w składzie: Katarzyna Werner – instruktor tańca, Mateusz Białk – druh strażak z przygotowaniem muzycznym, grający m.in. jako organista, Tomasz Grzrgorzewski – pedagog, nauczyciel przedmiotów gastronomicznych w szkołach średnich.

Jedną z najbardziej widowiskowych konkurencji były „Tańce Świata”. Na scenie królowały rytmy latynoamerykańskie, hiszpańskie, country i swoiste poleczki. Do tego dopasowane stroje. Było na co popatrzeć. Ognistą czerwienią wyróżniały się panie z KGW Mosty.

Pod namiotami znalazły się zaś konkursowe tablice i bukiety oraz stoły zastawione do „Kulinarnego Przeboju Naszego Subregionu”. Tak kusiły one oglądających, że czasami było trudno utrzymać stan do przyjścia jury. Szkoda, że nie były oceniane nalewki, będące nieodłączoną częścią kuchni regionalnej. Według mnie najlepszą pochwaliło się KGW Osowo.

Pobiegać i popływać

Wśród dwunastu konkurencji było sporo nowych. Zamiast trudnej „narty”, czy emocjonalnego wyścigu w taczce, zaproponowano slalomy: piłkarski i rowerowy oraz skakankę. Tę ostatnią konkurencję rozgrywano na stadionowym żużlu, stąd niektóre z pań startujące w skarpetach mówiły, że mają gratis talk – czarny. Slalom piłkarski pięknie korespondował z rozpoczętymi Mistrzostwami Europy. Zawodniczki radziły sobie w slalomie, gorzej był ze strzelaniem na bramkę.

Dojenie krowy tym razem nie wywołało tak wielu emocji. Tradycyjnie dostarczyła ich konkurencja

„Rzut ziemniakami do patelni”. Startujące narzekały, że są zbyt małe i że ciągle się kręcą. Nawet ta typowa chmieleńska konkurencja: „Rejs Rowerem Wodnym” w tym roku była trudna, gdyż silny wiatr powodował duże fale i trzeba było natrudzić się, aby opłynąć boje, tym bardziej że wśród startujących było wiele członkiń nowych kół, dla których był to pierwszy w życiu rejs.

Cel najważniejszy – integracja

Cała rywalizacja odbywała się w wesołej atmosferze, co chwilę wybuchały salwy śmiechu. W jej stworzeniu niemały udział miał sam prowadzący. Jego uwagi, dowcipy były szybko podchwycane. Cały swój talent J. Trofimowicz pokazał dopiero po zakończeniu rywalizacji. Przy akompaniamencie spontaniczne stworzonego zespołu odbył się spartakiadowy recital. Za moment wszyscy pod sceną razem śpiewali i tańczyli.

Gala zwycięzców

Spartakiada ma wielu stałych sponsorów. Do nich można zaliczyć firmę Necel, która przygotowuje specjalną, spartakiadową edycję wazonów. Nie dało się nie zauważyć kilkunastu dużych kartonów oklejonych logiem Ministerstwa Rolnictwa. Od ilości pucharów kręciło się w głowie.

Z każdej konkurencji przy fanfarach nagrodzono trójkę zwycięzców. Ich dekoracja to wybuchy spontanicznej radości, czasami dumy. Najbardziej okazałe puchary i nagrody trafiły do zwycięzców klasyfikacji generalnej.

Miejsce trzecie zajęły Babki z Werwą z Ełganowa z gminy Trąbki Wielkie. Lepsze od nich były panie z KGW Sokole z gminy Czarne w powiecie człuchowskim. Jednak najwięcej punktów na swoim koncie zgromadziły panie z Miechucina w gminie Chmielno. To do nich powędrował okazały puchar patrona spartakiady – Ministra Rolnictwa.

Klasyfikacja końcowa spartakiady: