Gmina Chmielno Inwestycje Samorząd

Gmina Chmielno. Z budżetowej sesji. „Budżet skrojony na miarę naszych możliwości”

Tak podsumowuje plan finansowy roku bieżącego wójt Michał Melibruda. Przy nieco ponad 60 mln zł po stronie wydatków, prawie 30 proc. to będą nakłady na inwestycje, choć ten budżet wójt nazywa ostrożnym. Martwią go idące w górę koszta funkcjonowania.

Obserwowany w innych samorządach, w bieżącym roku, skok nakładów na inwestycje, w gminie Chmielno miał miejsce w 2023 roku. Sięgnęły one kwoty 26 mln zł, podczas gdy na rok bieżący zaplanowano „tylko” 17 mln zł, ale to i tak prawie 30 proc. wydatków, które zaplanowano na nieco ponad 60 mln zł. Po stronie dochodów plan finansowy zakłada 54,7 mln zł. Widoczny z tego planowany deficyt w kwocie 6 mln zł gmina planuje pokryć z kredytu i wolnych środków.

– Dla mnie od początku kadencji przez te 5 lat priorytetem jest spłata zadłużenia. Zadłużenie też zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i procentowo, wyraźnie się zmniejszyło. Pomimo bardzo wielu inwestycji, które przeprowadziliśmy od roku 2018 do 2023 zadłużenie gminy zmalało z prawie 18,5 mln zł do 14 mln zł. Rok 2023 był pierwszym, kiedy tego zadłużenia nie spłaciliśmy w tym sensie, że spłaciliśmy 2,1 mln zł rat kredytowych i 2,1 mln zł dobraliśmy kredytu, więc zadłużenie per saldo pozostało na niezmienionym poziomie – mówi włodarz gminy.

Przygotowuje grunt do dalszego inwestowania

Co do samego zadłużenia gminy, wójt chce je restrukturyzować, gdyż jak podkreśla, w nadchodzących latach samorząd będzie potrzebował znacznie więcej środków własnych, aby sięgać po środki unijne choćby z długo oczekiwanego KPO.

– Wiele zmieni się w inżynierii finansowania inwestycji w perspektywie najbliższych lat. Prawdopodobnie będziemy musieli realizować je w pierwszej kolejności ze środków własnych, a dopiero po wykonaniu zadania będzie ono refinansowane. To oznacza, że będziemy musieli mieć więcej środków własnych. Aby tak było, konieczne jest przeprowadzenie restrukturyzacji naszego zadłużenia, aby na nowo poukładać spłatę rat kredytów. Po prostu, żeby one były mniejsze – tłumaczy włodarz gminy.

Najważniejsze inwestycje

Na wydatki inwestycyjne w 2024 roku gmina zaplanowała przeznaczyć 17,1 mln zł. Największą kwotę, bo około 3,7 mln zł pochłonie budowa ujęcia i stacji uzdatniania w Borzestowie. Około 3,3 mln zł gmina zabezpieczyła na budowę ulic: Podgórnej, Widokowej i Pogodnej w Miechucinie. Blisko 2 mln zł pochłonie modernizacja dróg dojazdowych w Maksie. Modernizacja infrastruktury wodnej na terenie gminy ma kosztować około 1,8 mln zł. Budowa świetlicy wiejskiej w Cieszeniu ma wynieść 1 mln zł. Gmina zaplanowała także wsparcie powiatu kartuskiego dotacją na przebudowę drogi na odcinku Borzestowska Huta – Wygoda Łączyńska w wysokości ponad 603 tys. zł. Projekt i remont budynku Urzędu Gminy w Chmielnie ma pochłonąć ponad 360 tys. zł. Natomiast blisko 175 tys. zł wyniesie renowacja starego młyna na rzece Raduni w Chmielnie.

Plan finansowy na rok 2024 został przyjęty przez radnych jednogłośnie.

D. Tryzna

Michał Melibruda, wójt gminy Chmielno

Budżet na rok 2024 jest wypadkową kilku czynników. Pierwszy, chyba najważniejszy, to są inwestycje, które gmina realizowała w 2023 roku i będzie realizować w 2024 roku. Część tych inwestycji jest rozpoczęta, jest w trakcie i pomimo tego, że w liczbach bezwzględnych ta wartość inwestycji jest mniejsza, bo inwestycje roku ubiegłego zbliżą się do kwoty 26 mln zł.

W ubiegłym roku też planowaliśmy budżet na o wiele niższym poziomie, a skończyliśmy na 74 mln zł patrząc po stronie wydatków i jest to absolutnie rekordowy budżet w historii gminy Chmielno.

Jestem przekonany, że budżet w roku 2024 też będzie ewoluował i finalnie będzie dużo wyższy. Na razie do budżetu na poziomie 60 mln zł i 17 mln zł po stronie wydatków inwestycyjnych, nie dopisaliśmy jeszcze wielu wydatków, które gdzieś tam wiszą w formie dofinansowań, a które ujęto dopiero w WPF. Ja bym sobie życzył i mieszkańcom gminy, żeby budżet 2024 był nie mniejszy niż w 2023 roku, czyli żeby dorównał, a być może przekroczył 74 mln zł. Nie jest to niemożliwe. Chociaż teoretycznie mówimy o budżecie ostrożniejszym, to niewykluczone, że finalnie do tych 74 mln zł uda nam się dotrzeć no i taki będzie cel.

Komentarze