Gmina Nowa Karczma Kultura Wokół nas

Gmina Nowa Karczma. Czterysta pięćdziesiąt osób na pierwszym, wielkim „Gminnym Balu Seniora”

To było historyczne wydarzenie. Wczoraj w hali sportowej w Nowej Karczmie miał miejsce I Gminny Bal Seniora. Dla uczestniczących w nim kilkuset najstarszych mieszkańców gminy przygotowano bogaty posiłek i zabawę taneczną. Jak podkreślał jego pomysłodawca – wójt Andrzej Pollak, spotkanie jest po to, aby zachęcić seniorów do większej aktywności i integracji.

W gminie Nowa Karczma przy 7 tys. mieszkańców jest 1,2 tys. osób, które przekroczyły 65. rok życia. To znaczy, że prawie co szósty mieszkaniec jest seniorem i wszystko wskazuje na to, że ta tendencja będzie się pogłębiać. Stąd ważne, aby tej grupy mieszkańców w żaden sposób nie zaniedbywać.

Tu pamięta się o seniorach

Od wielu lat seniorom z terenu gminy Nowa Karczma dedykowane są różnorodne działania. Od strony stowarzyszeń i organizacji działających w tej grupie wiekowej otrzymują oni propozycje wycieczek, spotkań itd. Flagową imprezą jest na pewno Spartakiada Seniorów. To wydarzenie, podczas którego bawią się i integrują seniorzy nie tylko z gminy Nowa Karczma, ale też z gmin sąsiednich. Ostatnio furorę w środowisku robią kluby seniora.

Natomiast gmina od szeregu lat organizowała dla swoich najstarszych mieszkańców w poszczególnych sołectwach bale seniora. Jak przypomina wójt A. Pollak, najpierw dotyczyło to czterech sołectw, a z czasem rozrosło się do ośmiu. Organizowane one były w różnym czasie, jesienią, wiosną, czy zimą. Pandemia te inicjatywy zatrzymała.

– Ostatnio od Państwa wyszła inicjatywa, aby zorganizować jeden wspólny bal dla wszystkich. Żeby byłoby fajnie, by ktoś ze Starego Barkoczyna mógł spotkać dawnego kolegę z Grabowa. Podjęliśmy ten pomysł – mówił wójt gminy A. Pollak.

Pierwszy, wielki, gminny Bal Seniora

W jego organizację włączyło się wielu, od GOKSiR kierowanego przez Aleksandrę Peplińską, przez GOPS, po sołtysów. Szczególne zadanie do wykonania mieli ci ostatni. Musieli dotrzeć z wiadomością do każdego upoważnionego. Pozytywnie odpowiedziało ponad 400 osób. Wielu z nich przyjechało do Nowej Karczmy transportem zbiorowym zorganizowanym przez gminę.

Organizatorzy zaprosili również gości specjalnych: wojewodę Dariusza Drelicha, senatora Stanisława Lamczyka, radnego Sejmiku Dariusza Męczykowskiego, starostę kościerskiego Alicję Żurawską i Honorowego Obywatela Gminy i byłego wójta Alojzego Szostkę wraz z małżonką. Przybyli również prawie wszyscy sołtysi i księża z parafii z terenu gminy.  

Witając wszystkich organizatorzy balu, wójt A. Pollak i przewodniczący rady Marek Wołoszyk, życzyli dobrej zabawy. Zaczęto od toastu i odśpiewania „Sto lat”.

Do uczestników balu krótkie wystąpienia skierowali zaproszeni goście. Zaraz potem zaczęła się zabawa w rytm melodii granych przez zespół Orlikowski Band z Kościerzyny.

Najstarszy uczestnik miał 91 lat

W trakcie balu miało też miejsce podsumowanie swoistego współzawodnictwa. Aby ogłosić wynik, wójt zaprosił do siebie wszystkich sołtysów i podziękował im za ich zaangażowanie w nagłośnienie wydarzenia. Podkreślał, że cieszy, że w balu uczestniczy tak wielu mieszkańców i ma nadzieję, że następnego roku będzie trzeba dostawić jeszcze więcej stołów. Zaznaczył, że sołtysi, idąc z informacją o balu napotykali w swoich działaniach wielu odmów „Nie mogę być, bo już jestem stary i boli mnie noga” itd. Stąd organizatorzy przygotowali specjalną nagrodę dla najstarszego uczestnika balu. Okazało się, że został nim 91-letni Tadeusz Libiszewski ze Skrzydłowa. Specjalny upominek wręczył mu wojewoda D. Drelich. Jak powiedziała sołtys Ewelina Kleinschmidt, pan Tadeusz do tej pory wiele czynności w gospodarstwie wykonuje samodzielnie, przycina drzewa, jeździ na traktorze, uprawia ziemię. Jak pochwalił się nam zwycięzca, na bal przyjechał sam samochodem i do tej pory nie używa okularów. Jego receptą na długowieczność jest ruch, humor i przyjazne nastawienie do ludzi.

Jak zaznaczyła współorganizatorka A. Peplińska, dyrektorka GOKSiR, „Sala balowa i zespół są do dyspozycji seniorów do białego rana”.

D. Tryzna

Komentarze