Społeczność szkoły w Karsinie nie jest obojętna wobec tragedii na Ukrainie. Dlatego w miarę swoich możliwości włącza się w akcję wsparcia uchodźcom przybyłym na teren gminy Karsin.
Uczniowie z Ukrainy mają prawo do kontynuowania nauki w polskiej szkole na tych samych warunkach, jak uczniowie polscy. Wystarczy, że rodzice zgłoszą się do danej placówki i wypełnią stosowne dokumenty. W tej chwili, w karsińskiej szkole przebywa siedemnastu uczniów z Ukrainy. W placówce mają zapewnioną naukę języka polskiego, mogą też skorzystać z zajęć wyrównawczych, ale to nie wszystko. Społeczność szkolna zorganizowała zbiórkę podstawowych artykułów niezbędnych uchodźcom.
– Zbieraliśmy i nadal zbieramy produkty żywnościowe, środki czystości, artykuły higieniczne i medyczne, a także ubrania, zabawki i przybory szkolne. Nasz apel skierowany do rodziców i uczniów spotkał się z życzliwym odzewem. Już trzykrotnie przekazaliśmy zebrane rzeczy do Domu Kultury w Karsinie, gdzie znajduje się punkt przyjmowania darów – mówi Sylwia Głowacka, nauczycielka z miejscowej szkoły.
Akcja ,,Plecak’’
Dyrekcja szkoły podjęła się działań, dzięki którym dzieci z Ukrainy otrzymają plecaki szkolne z potrzebnymi przyborami. Do udziału w akcji ,,Plecak’’ zostali zachęceni pracownicy różnych instytucji i zakładów pracy.
Widocznym i ważnym znakiem solidarności z Ukrainą są także gazetki ścienne przygotowane przez uczniów i nauczycieli. Ponadto na wielu lekcjach odbywają się rozmowy o trwającej wojnie. W ten sposób wychowawcy starają się zapoznać uczniów z dramatem Ukrainy oraz uwrażliwić dzieci i młodzież na krzywdę i cierpienie, które przynosi każda wojna. Kilka dni temu w szkole w Karsinie rozpoczęły się specjalne lekcje języka polskiego dla ukraińskich uczniów.
– Wszyscy staramy się, aby wejście w nowe środowisko dzieci z Ukrainy było dla nich jak najmniej bolesne. Nasi uczniowie są życzliwi, otwarci i opiekuńczy wobec nowych koleżanek i kolegów. Sytuacja wymaga od nas wszystkich zdania bardzo trudnego egzaminu z człowieczeństwa. Jak dotąd, zdajemy go na szóstkę – podsumowuje S. Głowacka.
SP/opr.red
