Powiat kartuski Samorząd Wokół nas

Kobysewo. Gala powiatowego etapu konkursu „Piękna Wieś”. Tytuł zdobyło Pępowo, a wśród zagród obejście E. i A. Kulwikowskich z Borucina

Wczoraj w Kobysewie miało miejsce ogłoszenie wyników szczebla powiatowego tegorocznego konkursu samorządu pomorskiego „Piękna Wieś”. Uroczystość odbyła się z udziałem włodarzy gmin, radnych i sołtysów. O laureatach starosta kartuski Bogdan Łapa powiedział, że dobrze dbają o miejsca swojego zamieszkania i potrafią wykorzystać jego potencjał.

Prowadzącą galę była Alicja Mazur, dyrektor Wydziały Rolnictwa i Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego, które wspólnie z Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego i Izbą Rolniczą zorganizowało tegoroczny konkurs. Spośród ich kierownictwa została wyłoniona komisja, która najpierw dokonała objazdu zgłoszonych kandydatur, a później je oceniła.

Zwracając się do przybyłych na uroczystość burmistrzów, wójtów, radnych, sołtysów i rolników, starosta Bogdan Łapa powiedział „Dobrze dbacie o miejsca swojego zamieszkania i potrafią wykorzystać jego potencjał”.

Laureaci w kategorii wieś

W kategorii wieś pierwsze miejsce zdobyło Pępowo z gminy Żukowo. Sołtys Katarzyna Wierczyńska odebrała nagrodę w wysokości 10 tys. zł. Drugie miejsce przyznano Kamienicy Szlacheckiej z gminy Stężyca. Nagrodę w wysokości 7 tys. zł odebrał sołtys Jacek Treder. W tegorocznym konkursie komisja postanowiła przyznać dwie równorzędne nagrody trzeciego miejsca, premiowane kwotą 4 tys. zł. Trafiły one do Łyśniewa z gminy Sierakowice i Żakowa z gminy Sulęczyno.

W tej kategorii przyznano również cztery wyróżnienia związane z kwotą 1 tys. zł nagrody. Trafiły one do następujących miejscowości: Brodnica Górna w gminie Kartuzy, Kożyczkowo w gminie Chmielno, Wyczechowo w gminie Somonino oraz Rąb w gminie Przodkowo. Nagrody odebrali sołtysi, kolejno: Barbara Kempa, Dorota Szmidt, Natalia Marszewska i Wojciech Rompczyk.

Laureaci w kategorii zagroda rolnicza

Tu palmę najpiękniejszej zagrody przyznano Elżbiecie i Arkadiuszowi Kulwikowskim z Borucina w gminie Stężyca. Nagrodę w wysokości 2 tys. zł odebrała pani Elżbieta. Dodatkowo otrzymała puchar ufundowany przez Izbę Rolniczą, który wręczył jej przewodniczący Zygmunt Stromski.

Drugie miejsce zdobyła zagroda należąca do Wiesławy i Mirosława Płotków z Bukowa w gminie Sierakowice. Otrzymali oni gratyfikację pieniężną w wysokości 1,5 tys. zł. Na miejscu trzecim sklasyfikowano zagrodę Marka Leman z Brodnicy Górnej w gminie Kartuzy, który otrzymał 1 tys. zł.

Wyróżnienia w wysokości 500 zł powędrowały do: Gertrudy i Andrzeja Walderów z gminy Żukowo, Grażyny i Bronisława Szwabów z Osowej Góry w gminie Przodkowo, Teresy i Zgniewa Ustowskich z Rąt w gminie Somonino oraz Doroty i Łukasza Kujdów z Kistowa w gminie Sulęczyno.

D. Tryzna

Katarzyna Wierczyńska, sołtys Pępowa w gminie Żukowo

Nie spodziewałam się tej nagrody. Jest to dla mnie duże zaskoczenie. Jestem bardzo dumna, że cały wkład Rady Sołeckiej, mój i mieszkańców został doceniony przez komisję. Dobrze widzę jak nasze sołectwo się rozrasta. Jak jest coraz piękniejsze i nadąża za nowinkami. Staramy się, aby zachować kulturę regionu i połączyć ją z nowoczesnością.

Sołtysem jestem od ponad czterech lat. Pępowo ma coraz więcej nowych mieszkańców. Za tym idzie coraz więcej wyzwań dla sołtysa i rady. Nowi to najczęściej byli mieszkańcy Trójmiasta i nie zawsze rozumieją tych, którzy mieszkają tu od urodzenia. Stąd często musimy rozwiązywać konflikty małe i duże. Staramy się to robić poprzez rozmowy, spotkania, aby mieszkańców ze sobą łączyć, a nie dzielić.

Elżbieta Kulwikowska z Borucina w gminie Stężyca

Do konkursu zgłosiła mnie sołtys, a ja dla świętego spokoju zgodziłam się. Wiem jak to jest, bo kiedyś sama byłam sołtysem i też musiałam tym się zajmować. Nie sądziłam jednak, że zdobędziemy pierwsze miejsce. Aby utrzymać taką zagrodę, trzeba naprawdę dać całego siebie. Jeżeli czegoś się nie dopilnuje, to na drugi dzień tego może nie być. W gospodarstwie posiadam ogród, warzywniak. Kwiaty mam wszędzie, bo je kocham. Im szybciej kwitną, tym lepiej. Nie ma dla mnie znaczenia czy są w glebie, czy w doniczkach. Obsadzam wszystkie kawałki ziemi, które zostawia mi mój mąż. Mam kwiaty jednoroczne i wieloletnie. Często próbuję nowych odmian. W tej chwili czekam na wysyp słoneczników, bo mam nową odmianę bulwiastą.

Dbam o to, żeby wokół było zawsze czysto. Gospodarstwo mamy wyłożone kostką i płytami, a wody opadowe gromadzimy. Służą potem do podlewania i zraszania budynku z bydłem, gdyż posiadamy gospodarstwo zajmujące się produkcją mleka.

„To jest powiat wyjątkowy pod względem integracji i współpracy”

Z Bogdanem Łapą, starostą kartuskim rozmawiał Dariusz Tryzna, redaktor naczelny.

Nagrodzeni zostali dziś ci, co szczególnie dbają o swoje zagrody, wsie, starają się, aby było w nich ładnie i czysto. Dziękował im Pan za to.

Tak. Zasługują na te nagrody i podziękowania. Zaangażowanie i inicjatywa mieszkańców w to, żeby zagroda, czy wieś była jak najpiękniejsza jest bardzo ważne. To samo dotyczy sołtysa czy rady sołeckiej. Równie ważne dla jej wyglądu jest to jakie miejscowość otrzyma środki od samorządu, bo za nie budowana jest infrastruktura drogowa, kanalizacyjna i wodociągowa, czy ośrodki edukacji – szkoły podstawowe, przedszkola, żłobki. Dzisiaj laureat, czyli miejscowość Pępowo liczy 3 tys. mieszkańców. Większość z nich to osoby, które przybyły z Trójmiasta i oni oczekują pełnej infrastruktury. Oni chcą pracować, więc muszą gdzieś zostawić dzieci. Tutaj jest duże zadanie ze strony gminy, która wspomaga takie działania. Jeżeli to nawet nie są przedszkola publiczne, ale prywatne i są dofinansowane, dotowane przez gminy. To znaczy, że budżety samorządów muszą być kierowane w większym stopniu na tereny wiejskie.

Poza tym, że gminy budują drogi to powiat buduje drogi powiatowe a takie przebiegają praktycznie przez każdą miejscowość w naszym powiecie. One teraz są w dobrym stanie, bo tylko w tej kadencji już jest około 80 km odnowionych dróg. Nie mówię o wiadukcie w Niestępowie – małej wsi, ale wiadukt jest tam na miarę czasów.

Dobrze, że użył Pan tu przykładu Pępowa. To typowa dla naszych terenów miejscowość, gdzie osiedla się dużo nowych mieszkańców, którzy mają swoje wymagania. Nie zgadzają się na zapach wysypanego obok obornika albo hałasy dochodzące obok z firmy. Jak temu zaradzić? 

Ważny jest tu plan zagospodarowania przestrzennego. On musi pokazać w tych terenach wiejskich, co jest rolnictwem, co jest budownictwem, a co usługą, żeby wszyscy mieszkańcy mogli w harmonii żyć. Z jednej strony, jeżeli wpuścimy sobie niekontrolowany rozwój infrastruktury, to będziemy mieli spory. Przyjdą mieszkańcy i powiedzą, że tu im nie pasuje zapach. Oni muszą wiedzieć, że przyjeżdżają na wieś i są pewne ograniczenia. Także urbaniści muszą wiedzieć jak to skomponować, żeby wszyscy mogli żyć w tej harmonii. To jest wyjściówka do rozwoju. Wielką sprawą jest, że udało nam się stworzyć strategię powiatu do 2030 roku, w której widzimy, że realizujemy zadania. To nie jest dokument na półkę, tylko dokument żywy. Realizujemy w nim wszystkie dziedziny, łącznie ze zdrowiem.

W konkursie tym zwraca się też uwagę na czynnik społeczny. „Pięknej Wsi” nie będzie bez dobrego sołtysa czy innego lidera dla danej społeczności.

Rzeczywiście bez liderów wiejskich trudno mówić o sukcesach, bo przecież trzeba ludzi zaangażować. Trzeba realizować kulturalne przedsięwzięcia. Organizacje pozarządowe mieszczą się głównie na terenach wiejskich, bo KGW, OSP i wszystkie działalności wolontariatu gwarantują to, że oni wiedzą czego mieszkańcy oczekują, jakich imprez. Z pomocą przychodzimy my jako powiat.

Z drugiej strony trzeba patrzeć, że idziemy naprzeciw działalności kulturalnej, bo mamy dzisiaj 500 organizacji pozarządowych. My dajemy granty, co roku rozdajemy pieniądze na ten cel. Powiat pokazuje możliwość pozyskania pieniędzy, żeby tę społeczność integrować. Nie tylko pracą żyjemy. W związku z tym te wszystkie działania kulturalne, które są prowadzone, staramy się tak celować, żeby one się nie pokrywały. Nie da się tego do końca zrobić, ale ten rok był wyjątkowy – 100-lecie miasta Kartuzy, które jest siedzibą powiatu dało kilka znamienitych wydarzeń takich jak np. Światowy Zjazd Kaszubów.

Uważam Panie starosto, że nie byłoby tych dobrych warunków jakie zostały stworzone dla mieszkańców bez współdziałania samorządów. Przecież wiele inwestycji wykonanych w poszczególnych miejscowościach to inwestycje wspólne, niekiedy łączące nawet kilka samorządów.

Moim wyzwaniem jest połączenie naszych gmin i miast ścieżkami rowerowymi. To bardzo ważne, żeby mieszkańcy również mogli się poruszać rowerami, żeby mogli chodzić na spacery. Nam się udało już kilka tematów wykonać w tym dziele. Sulęczyno z gminą Stężyca jest połączone. Dzisiaj mówimy o połączeniu Kartuz przez las z gminą Somonino. Teraz budujemy ciąg pieszo-rowerowy z Kczewa do Miszewa, w ten sposób łącząc gminę Żukowo z Przodkowem. Wydaje mi się, że ten kierunek jest bardzo dobry. Będziemy go kontynuowali. Mam nadzieję, że w tej kadencji uda się połączyć Żukowo z Kartuzami. Jeśli chodzi o ilość ścieżek, to gmina Żukowo naprawdę zrobiła tego bardzo dużo przy drogach powiatowych, wojewódzkich i krajowych.

Budujemy przy drogach powiatowych ciągi pieszo-rowerowe w myśl zasady 50/50, czyli połowę środków wykłada powiat, połowę dana gmina. Przecież nie robimy tego dla powiatu tylko dla mieszkańców gmin, które tworzą powiat. Cieszę się, że widać tu harmonię, że wójtowie i burmistrzowie powiatu kartuskiego chcą naprawdę współpracować. Dowody? Proszę bardzo: obwodnica Kartuz, hospicjum. To jest powiat wyjątkowy pod względem integracji i współpracy. Tu jest wzajemne zrozumienie samorządowców.

Ja bardzo im dziękuję.

Dziękuję za rozmowę.

Komentarze