O Światowym Zjeździe Kaszubów, kulturze kaszubskiej i rodzinnych związkach z Kaszubami z burmistrzem Kościerzyny Michałem Majewskim rozmawia Dariusz Tryzna, redaktor naczelny.
Po centralnych uroczystościach Dnia Jedności Kaszub które niedawno odbyły się w Kolbudach, już wkrótce w Kościerzynie, miejscu gdzie urodził się ks. Hilary Jastak okrzyknięty królem Kaszubów, odbędzie się Światowy Zjazd Kaszubów. Jaka to będzie impreza?
XXV Światowy Zjazd Kaszubów jaki odbędzie się w naszym mieście 6 lipca, jest przedsięwzięciem z jednej strony bardzo kosztownym w obecnych czasach a z drugiej strony przyciągającym Kaszubów nie tylko z Pomorza i Polski ale i całego świata. Miejsce jest nieprzypadkowe, gdyż pomijając wątki geograficzne, w Kościerzynie urodziło się i żyło wielu wybitnych Kaszubów, jak właśnie wspomniany ks. Hilary Jastak – kapłan niezłomny i wybitny apologeta Kaszub i kaszubszczyzny. Ten zjazd to także hołd złożony temu wybitnemu kapłanowi, którego 110 rocznicę urodzin obchodzić będziemy w kwietniu. Co do uczestników to liczymy na wielkie, być może rekordowe zainteresowanie i już mamy sygnały, że aktywna grupa Kaszubów mieszkająca w Kanadzie która tam propaguje i pielęgnuje kulturę kaszubską, pojawi się na zjeździe w Kościerzynie. Imprezą zainteresowali się także Kaszubi mieszkający w Brazylii i także chcą przyjechać, co nas niezmiernie cieszy.
Na jakim etapie są przygotowania do tego święta?
Jeśli chodzi o sprawy techniczne, to mamy podpisane umowy dotyczące sceny, występujących zespołów, obsługi, ubezpieczenia, gastronomii. Mamy także podpisane przedwstępne umowy dotyczące przekazu medialnego oraz zabezpieczenie dotyczące całej niezbędnej infrastruktury. Zaraz po wyborach powołamy zespół który będzie zachęcał i koordynował zaangażowanie w ten zjazd rodzimych organizacji kaszubskich i Kaszubów nie tylko z Kościerzyny ale całych Kaszub. Będziemy musieli usiąść i zastanowić się w jaki sposób zorganizować przemarsz. Wstępnie przewidujemy, że z dworca PKP gdzie przyjadą dwa pociągi, jeden z kierunku Gdańska, drugi z kierunku Chojnic, uczestnicy przemaszerują przez miasto, do kościoła p.w. Św. Trójcy. Po mszy uroczystość będzie kontynuowana na parkingu przy ul. Ogrodowej, naprzeciwko pomnika Józefa Wybickiego.
Ma Pan doświadczenie ze zjazdów w Brusach, Chmielnie czy Kartuzach, gdzie uroczystości te urzekły uczestników rozmachem, organizacją i atmosferą, warto więc zachować dotychczasowy standard a nawet go przebić.
Z pewnością chcielibyśmy żeby było lepiej, magicznie, nastrojowo i urzekająco oraz żeby pojawiła się rekordowa liczba uczestników. Jednak wszystko będzie zależało od pogody. Dobra pogoda to jest połowa sukcesu. Jeśli pogoda będzie kiepska, to będziemy się mocno mobilizować, żeby impreza wyszła jak najlepiej i żeby wszyscy wyjechali zadowoleni.
Jaki jest plan zjazdu w zarysie?
Pamiętajmy, że jest to impreza trzydniowa. W piątek odbędzie się część bardziej dla młodzieży w Ogródku Jordanowskim, w sobotę główne uroczystości a w niedzielę chcielibyśmy zaprosić zespoły artystyczne z repertuarem dla osób nieco starszych, powiedzmy 50 plus. Dodatkowo w niedzielę odbędą się Targi Książki Kaszubskiej, co będzie dodatkową atrakcją niespotykaną gdzie indziej.
Pańskie uczestnictwo w zjazdach Kaszubów trwa od lat, gdyż od dziecka jest Pan mocno związany z regionalizmem i kulturą kaszubską. Proszę o przedstawienie naszym czytelnikom tych związków?
Rzeczywiście od dziecka związany jestem z Kaszubami i kulturą kaszubską. Korzenie ze strony obojga moich rodziców mają swoje ugruntowanie typowo w centralnych Kaszubach. Tata pochodzi z Sierakowic, mama z Lisich Jam. Na zjazdach Kaszubów, gdziekolwiek by nie były, zawsze spotykam członków mojej rodziny. Wszystkie moje dzieci uczą się języka kaszubskiego i wszystkie razem ze mną i moją żoną, były członkami Zespołu Pieśni i Tańca „Młoda Kościerzyna” przy Szkole Podstawowej nr 3. Moja najstarsza córka zdawała maturę z języka kaszubskiego i cały czas jest zaangażowana w działalność klubów studenckich propagujących kulturę kaszubską. Kulturę która cały czas w naszej rodzinie jest obecna, przenika nasze myśli i zachowanie. No i co ważne nie wstydzimy się ubierać w stroje regionalne z motywami i haftami kaszubskimi.
Często widzę Pana w koszuli z haftem kaszubskim na ważnych, oficjalnych spotkaniach czy uroczystościach. Uważa Pan, że to jest normalne i podkreśla pański rodowód?
To jest bardzo normalne, podkreślające moją więź z regionem, z Kaszubami. Często mówię, niektórzy twierdzą że za często, iż górale znaleźli sposób na wypromowanie się i ich kultura jest nieobca niemal wszystkim Polakom. Czas pójść ich drogą i taką samą ścieżką promować kulturę kaszubską. Mamy u nas tereny górzyste, lasy, jeziora i morze którego górale nie mają. Mamy więc potencjał i czas najwyższy na to, aby Kaszuby bardziej się wypromowały i przyciągały turystów z całego świata, gdyż tereny mamy rewelacyjne.
A nie zapominać należy o ludziach zamieszkujących te tereny.
Ochtak, to jest ewenement i nasza kaszubska specyfika, że rodowici Kaszubi serce by oddali aby pomoc drugiemu człowiekowi. Zresztą u górali jest podobnie, jak są już czemuś przeciwni to „na amen”, ale jeśli nie, to zrobią wszystko żeby jak najlepiej pomóc. To taka specyfika naszych kultur regionalnych. I co ważne, ten charakter przekazywany jest z pokolenia na pokolenie, więc powinniśmy się cieszyć, że w takim miejscu mieszkamy i żyjemy.
Czy takie imprezy jak Dzień Jedności Kaszubów czy Światowy Zjazd Kaszubów przyczyniają się do zachowania tej kultury i ponownego przyciągania tych Kaszubów którzy trochę od kultury kaszubskiej odeszli?
Ten zjazd będzie takim miejscem, gdzie będzie można się spotkać z Kaszubami i przypomnieć dużo tradycji kaszubskich. Sceneria i stoiska jakie na zjeździe się pojawią już są pewnym odzwierciedleniem tego, jak to na Kaszubach bywa i jak bywało. Będzie możliwość także przypomnieć sobie jak smakują tradycyjne kaszubskie potrawy, gdyż takich stoisk gastronomicznych nie zabraknie.
Czyli muzyka kaszubska, kuchnia kaszubska no i chyba będzie tabaka, stanowiąca jeden z wyróżników kultury kaszubskiej?
Istotnie, tradycja tabaczenia nie zanika i widzę coraz częściej młodych ludzi, którzy ją aktywnie pielęgnują. To jest kolejny wyróżnik naszej kultury, z którym będzie można zapoznać się na zjeździe.
Dziękuję za rozmowę.