Gmina Kartuzy Gmina Sierakowice Powiat kartuski Wokół nas

Powiat kartuski. Obchody 79. rocznicy Powstania Warszawskiego. Uroczystości w Sierakowicach i Kartuzach

W Kartuzach uroczystości odbyły się przed pomnikiem Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej. Przedstawiciele różnych środowisk z powiatu złożyli tu wiązanki kwiatów. W Sierakowicach uroczystości na cmentarzu miały charakter prywatny. Członkowie rodziny upamiętnili uczestnika powstania Franciszka Kamińskiego ps. Kaszub

1 sierpnia o 17 – godzinie „W” przed pomnikiem Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej reprezentacje mieszkańców miasta, gminy i powiatu oraz przedstawiciele urzędów złożyli wiązanki kwiatów w hołdzie poległym powstańcom i pomordowanym mieszkańcom Warszawy z czasów powstania w 1944 roku. Uroczystość poprowadził Kazimierz Socha-Borzestowski. Przypomniał fakty i ciekawostki związane z powstaniem. Miało trwać kilka dni, zamiast tego trwało 63 dni. Podczas powstania zginęło 15 tys. powstańców i 150-200 tys. mieszkańców zamordowanych przez hitlerowców. Hitler, dowiedziawszy się o powstaniu, kazał Warszawę zburzyć, co zostało w dużej mierze zrealizowane. Po wojnie okazało się, że stolica Polski była jednym z najbardziej zniszczonych miast Europy. Hołd poległym oddali harcerze, przedstawiciele powiatu kartuskiego na czele z Jolantą Tersą, reprezentanci gminy Kartuzy, przedstawiciele Rady Miejskiej w Kartuzach, przedstawiciele kartuskiego koła PiS oraz mieszkańcy. 

Uroczystości rodzinne

Równocześnie na cmentarzu w Sierakowicach najbliższa rodzina uczciła pamięć walczącego w Powstaniu Warszawskim – Franciszka Kamińskiego ps. Kaszub. Towarzyszyli jej mieszkańcy gminy oraz Judyta Kroskowska, dyrektor GOK w Sierakowicach. Przy dźwięku syren, w chwili zadumy nad grobem powstańca oddano mu cześć. Były wspomnienia o nim. Po odśpiewaniu hymnu polskiego, jak i kaszubskiego, złożono wiązankę kwiatów, a jego córka Wanda Lew-Kiedrowska podzieliła się wspomnieniami.

Życiorys Kaszuba

Franciszek Kamiński urodził się 4.10.1905 w Bąckiej Hucie. W 1925 r. wstąpił on do wojska. W okresie międzywojennym służył w jednostce w Korpusie Ochrony Pogranicza. Kiedy Rosjanie zaatakowali Polskę 17 września, dostał się do radzieckiej niewoli. Gdy udało się mu z niej wydostać dotarł do Warszawy i służył w plutonie pancernym kapitana Golskiego. Tuż przed wybuchem Powstania sprowadził bezpiecznie swoją rodzinę z Warszawy na Kaszuby, sam natomiast walczył o wolną Polskę. Brał udział w zamachu na kata Warszawy Franza Kutcherę. Za swoje czyny, za akcje szczególnie niebezpieczne został odznaczony Krzyżem Walecznym. Najtrudniejszy był dla niego powrót do Polski po wojnie, która nie tolerowała Akowców.

– Kiedy Powstanie Warszawskie w przestrzeni medialnej i historycznej zaczynało być obecne to mój ojciec w dzień 1 sierpnia w Kamienicy Królewskiej wychodził do lasu. Co on w tym lesie robił, nie wiem, ale dla niego to była taka cisza w lesie. Natomiast po śmierci ojca moja siostra Kazia i my, gdy tylko mogliśmy, jeździliśmy na Powązki, żeby tam uczestniczyć w uroczystościach. (…) Od jakiegoś czasu spotykamy się 1 sierpnia tu, żeby zdążyć na syrenę i połączyć się tym głosem z Warszawą i z wszystkimi innymi miejscami na świecie – mówiła Pani Wanda.

W. Lew – Kiedrowska zapowiedziała również, że w przyszłym roku, w sierpniu, odbędzie się zjazd Rodziny Kamińskich.

UG/opr.red

Fot. Elwira Cyman, Wiadomości Sierakowickie

Komentarze