Dobra zabawa i integracja, pełne dożynkowych akcentów – tak można określić święto plonów gminy Przodkowo. Tu szczególnie widać tradycję dożynkową, a ta związana z koronami żniwnymi sięgnęła szczytów. Festyn potwierdził, że dobra zabawa jest wtedy kiedy jest współpraca i wzajemny szacunek. Aby to wzmocnić, organizatorzy nie żałowali wszystkim przednich atrakcji.
Choć minęły czasy, kiedy gmina była wybitnie rolnicza to nadal w niej każde sołectwo wyplata swoją koronę żniwną. Ich delegacje prezentują swoje dzieła już przed dożynkową mszą. Podczas niej wieńce wypełniają całą nawę, co może dawać zgromadzonym przekonanie o panujących tu więzach i bogactwie tradycji. Potwierdzał to natomiast korowód dożynkowy, w którym ruszyły władze samorządowe, kościelne, delegacje sołectw, prowadzone przez gminną orkiestrę dętą. Jego częścią był przejazd zabytkowych aut i najróżniejszych traktorów wystrojonych oczywiście w dożynkowe akcenty.
Podziękowali rolnikom
Na dożynkowej scenie miał miejsce najważniejszy akt tej części wydarzenia – przekazanie bochna chleba wypieczonego z tegorocznego zboża. Na ręce wójta gminy Andrzeja Wyrzykowskiego złożyli go starostowie dożynkowi: Aneta Littwin z Rębu i Dawid Brylowski z Kczewa. Było to okazją do złożenia podziękowań i życzeń rolnikom przez wójta i innych reprezentantów samorządu terytorialnego oraz rolniczego. Głos również zabrali goście: wiceminister Marcin Horała i w imieniu marszałka pomorskiego – radna sejmiku Danuta Rek.
– Dziękuję wam rolnicy przede wszystkim za to, że żadne przeciwności, również pogodowe, was nie łamią. Za to, że macie tę pasję w sobie, że jest to wasza tradycja i wasz zawód. Wykonujecie go często w trudzie i w pocie czoła – mówił wójt A. Wyrzykowski.
Zakończył zapewnieniem, że dożynkowy chleb będzie tu podzielony sprawiedliwie. Rzeczywiście każdy mógł go skosztować, kiedy częstowali nim starostowie, włodarze gminy i goście.
Bogata oferta festynu dożynkowego
Część koncertową rozpoczął występ Przodkowskiej Orkiestry Dętej. Po niej na scenę weszli członkowie Chóru Gminno-Parafialnego Polifonia z dyrygentką Agnieszką Łabudą-Wiatr. Ze swoim repertuarem pojawili się również Mali Przodkowianie, a później Zespół Pieśni i Tańca Przodkowianie. Po nich na scenie pojawił się zespół Canto działający przy Kartuskim Centrum Kultury. Następnie wystąpiły panie ze Stowarzyszenia Kobiet Aktywnych „Jezioranki”. Na koniec zaprezentował się Tomasz Dorniak.
Kiedy na scenie odbywały się występy, na dożynkowym placu działo się jeszcze więcej. W strefie zabaw dla dzieci jak zawsze kłębiły się tłumy, bo naprawdę było z czego korzystać. Na stoiskach sołectw królowały przysmaki przygotowane przez KGW. Wyróżniało się to przygotowane przez niedawno powstałe, ale ambitne KGW ZaRĄBiste Babki z Rębu. Jego główną ozdobą był pokaźnych rozmiarów słomiany miś rodem z filmu Barei.
– Na trasie przemarszu korowodu dożynkowego widać było wiele mniejszych i większych słomianych scenek. My przygotowaliśmy swoją. Cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, bo wielu chce tu robić sobie zdjęcia – mówili członkowie KGW.
Pod namiotami biesiadnymi panował klimat dobrej zabawy.
„Nowa, świecka tradycja”
Nawiązując do Barei – tak można określić niespodzianki, o których mówił wójt gminy. Były dwie. Pierwsza wydała się już na początku. Na scenę wniesiono wieniec, który przygotowały dzieci z sołectwa Rąb. Później zostały one nagrodzone przez wójta A. Wyrzykowskiego, który również zasugerował, aby inne sołectwa poszły w te ślady.
Druga dotyczyła konkursu na najpiękniejszy wieniec. Od tego roku są wybierane dwa najpiękniejsze. Jeden werdyktem komisji konkursowej, a drugi to wynik głosowania publiczności. W tym roku komisja postawiła na wieniec sołectwa Kobysewo. Publiczność stwierdziła, że jednak najpiękniejszy był wieniec sołectwa Rąb.
Wręczono również nagrody dla sołectw, które wzięły udział w konkursie na najlepszą nalewkę i potrawę z ziemniaka. W tej ostatniej konkurencji od lat bezapelacyjnie przewodzi sołectwo Kłosowo z sołtysową Beatą Krauzą.
Kiedy około godz. 19 zaczął mrużyć deszcz na scenę wszedł zespół Klenczon Projekt. Zaserwowane przez niego słynne hity Krzysztofa Klenczona z Czerwonych Gitar podchwyciła publika. Dobry klimat rozciągnięty został również na występ kolejnej gwiazdy wieczoru – zespołu Universe.
Tegoroczne dożynki z charakterystyczną dla nich swobodą i humorem poprowadzili profesjonaliści Piotr Szyca i Gracjan Fopke.
D. Tryzna