Panująca przez cały marzec w regionie pogoda mocno dała się we znaki uprawom. Z jednej strony susza powodowała, że wysiane nawozy nie rozpuszczają się. Z drugiej przymrozki mocno uszkodziły oziminy, które ruszyły z wegetacją. Oby zmiana pogody, która dziś nastąpiła była czymś trwałym.
Przez minione pięć tygodni cała Polska była pod wpływem wyżu, który przyniósł dużą amplitudę temperatur. Było to bardzo niekorzystne dla upraw zbóż ozimych, które dominują w naszym regionie. Wysokie temperatury w ciągu dnia sprawiały, że rośliny ruszyły z wegetacją, a minusowe nocą powodowały, że proces ten był hamowany. To może odbić się na plonach zbóż ozimych. Dziś z racji wojny na Ukrainie, kiedy potrzeba zbóż jak najwięcej, możliwy spadek wielkości plonów jest bardzo złą wiadomością.
Hydrologiczna susza
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej stwierdza, że przez brak opadów przez ostatnie pięć tygodni na wielu terenach kraju panuje hydrologiczna susza. Tak jest też na Kaszubach. Powoduje to trudną sytuację w uprawach.
– Rolnicy wysiali zboża jare i posiali nawozy, ale one nie rozpuszczają się. One leżą. Po wodzie z roztopów i lutowych deszczach nie zostało śladu. Deszcz jest bardzo potrzebny – mówi Regina Kleina kierownik Biura Powiatowego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Kartuzach.
Zapowiadanych na koniec ubiegłego tygodnia opadów nie było. Może teraz będzie inaczej.
Sucho w lasach
Pogorszenie się warunków hydrologicznych zauważalne jest też w lasach. Jak mówią leśnicy, ściółka ma coraz mniejszą wilgotność. Stwarza to duże zagrożenia pożarami. Jeżeli dołożyć do tego jeszcze incydenty z wiosennym wypalaniem traw, to nieszczęście gotowe. Stąd leśnicy proszą odwiedzających lasy o zachowanie szczególnej uwagi.
Kwiecień ma być zimny
Nadzieję na zmianę pogody przynoszą również prognozy synoptyków z IMiGW. Przewidują, że w najbliższych dniach będą dominować niskie temperatury i opady deszczu oraz śniegu. Jednym słowem ma być zimno i mokro. Jeszcze mniej optymistyczna jest ich prognoza na cały kwiecień.
– Średniomiesięczna temperatura powietrza w całym kraju powinna kształtować się poniżej normy wieloletniej z lat 1991-2020. Natomiast miesięczna suma opadów atmosferycznych najprawdopodobniej będzie powyżej tej normy – mówi komunikat IMiGW. Ale czy te prognozy się sprawdzą?
D. Tryzna
