Gmina Kartuzy Gmina Somonino Wokół nas

Somonino/Kiełpino. Społeczna akcja sprzątania. Raduni Śmieci tyle samo, ale sprzątających więcej…

Sprzątanie Raduni to akcja, która weszła już na stałe do kwietniowego grafiku instytucji, stowarzyszeń i kalendarzy mieszkańców z Kiełpina i Somonina. W tym roku zgromadziła wyjątkowo wielu uczestników. Jej owocem wysprzątanie rzeki i jej brzegów na odcinku pomiędzy Somoninem a Kiełpinem.

Sprzątanie Raduni zainicjował Wojciech Gillmeister ze swoimi kolegami ze Społecznej Straży Rybackiej. Z czasem do akcji przyłączyły się różne środowiska Kiełpina na czele z sołtysem Mirosławem Paczoską, strażacy OSP Ostrzyce, nadleśnictwa, a nawet miłośnicy sportów kajakowych.

– Frekwencja od kilku lat dopisuje, mamy coraz więcej chętnych do sprzątania, bo sprzątanie spaja wiele środowisk – podkreśla W. Gillmeister.

Wystartowali z rana

Chętni do sprzątania Raduni, mieszkańcy Kiełpina spotkali się już o godz. 9, aby zaopatrzyć się w potrzebne do niej rękawiczki, worki itd. Było to prawie 50 osób. Wśród nich liczną grupę stanowiły dzieci i młodzież z miejscowej drużyny harcerzy. Podobnie rzecz się działa po drugiej stronie Raduni na przystanki kajakarskiej w Somoninie. Dołączyli do nich kajakarze, którzy sprzątali rzekę.

– To dla nas była pierwsza akcja. Połączyliśmy przyjemne z pożytecznym. Spodobało nam się i na pewno za rok również będziemy w niej uczestniczyć – mówią Kamila, Jolanta, Oliwia i Izabela.

Plon akcji

Po ponad trzech godzinach można było zobaczyć efekty sprzątania. Na miejscu zbiórki rósł stos worków wypełnionych najróżniejszymi śmieciami.

– W tym roku było mniej gabarytów, opon. Przeważały śmieci drobne, choć trafiliśmy również na mnóstwo plastików samochodów, jakby ktoś sprzątał warsztat – mówi członek SSR.

Z rozmów podsumowujących akcję wynikało, że sprzątający natrafili na różne ciekawostki. Ktoś wspomniał o worku ze śmieciami, po otwarciu którego znaleziono w nim nawet książeczkę wojskową. Inny dodał, że z Raduni wydobyto plazmę tak wielką jak mała tratwa.

W sumie uzbierano dwa kontenery śmieci.

Przy ognisku i grochówce

Na zakończenie sprzątania organizatorzy przygotowali dla uczestników ciepły posiłek. Panie z Przodkowskich Morsów serwowały grochówkę, a członkinie KGW ciasto z kawa i herbatą. Można było upiec też kiełbaski na ognisku. Wśród uczestników akcji można było zobaczyć wójta gminy Somonino Mariana Kowalewskiego i burmistrza Kartuz Mieczysława Grzegorza Gołuńskiego. Przed tym ostatnim jeszcze druga tura wyborów, stąd były rozmowy z mieszkańcami i słodkie Grześki. Swoje stoisko miały również Lasy Państwowe, gdzie można było spotkać nowego nadleśniczego Nadleśnictwa Kartuzy Piotra Kamińskiego.

– Co roku sprzątamy ten sam odcinek rzeki, więc tych śmieci powinno być mniej, a my ciągle je znajdujemy – w rzece, na jej brzegach, w pobliżu. W tym roku mnie zebraliśmy śmieci, bo dwa kontenery, a w roku ubiegłym były trzy. Oby to była tendencja stała – podsumowuje akcję W. Gillmeister.

D. Tryzna

Podziękowania dla:

  • Państwowej Straży Rybackiej
  • Nadleśnictwa Kartuzy,
  • Nadleśnictwa Kolbudy,
  • Straży Leśnej Kartuzy,
  • Straży Leśnej Kolbudy,
  • Gminy Kartuzy,
  • Gminy Somonino,
  • Przodkowskich Morsów,
  • Lokalnej Grupy Rybackiej,
  • Harcerzy,
  • Kajakarzy.

Komentarze