Miasto Kościerzyna Samorząd Wywiady

W starciu burmistrza miasta z opozycją wynik 12:6.

Kościerzyna. Gorąca sesja absolutoryjna.

Sesja z dnia 25 czerwca była gorąca z dwóch powodów. Po pierwsze z racji upałów, po drugie z powodu emocji które rozpalała dyskusja o raporcie gminy i wykonaniu budżetu za 2018 rok. Opozycja wypominała Michałowi Majewskiemu m. In. Wzrost zadłużenia czy brak wielkich inwestycji. Jego przekonywania że jest inaczej nie zaakceptowała i jednym frontem wypowiedziała się przeciwko. Jej radni byli jednak w mniejszości.

Raport o stanie gminy omówił burmistrz M. Majewski. W dyskusji nad nim wyróżniały się głosy radnych opozycji. Aleksander Mach miał zastrzeżenia do wzrostu zadłużenia gminy i braku jak to ujął spektakularnych inwestycji. Dopytywał też czy burmistrz udzielił jakichś zwolnień z wymaganych podatków dla kościerskich firm. Kiedy usłyszał że dotyczyły one kwoty 7 tys. złotych których i tak nie było jak wyegzekwować – temat ten odpuścił.

Radny Kazimierz Stoltmann odniósł się do sposobu zagospodarowania budżetem gminy i pozyskiwaniem środków zewnętrznych na inwestycje. Dopytywał dlaczego inwestycja dworca była dofinansowana tylko w 23%. Uważa to za błąd. Wskazał budowę dworca w Kartuzach jako przykład właściwego według niego finansowania tego typu inwestycji.

Co z tym upałem?

Jedną uwagę miała też radna Karina Młodzianowska:

– Pani przewodnicząca, od strony organizacyjnej mam wielką prośbę: jesteśmy w ważnym punkcie obrad, przedstawiany jest raport o stanie miasta. Ja wiem, że jest wysoka temperatura, ale bardzo bym prosiła, aby kolegę wiceprzewodniczącego trochę zdyscyplinować, bo mówi nie na temat, wyciąga nieprawdziwe informacje i co gorsza jego narracja wynikająca pewnie z wysokiej temperatury, zdaje się udzielać burmistrzowi. A to jest poważna sprawa. Pani przewodnicząca powinna czuwać nad poziomem dyskusji, której tutaj oczekujemy – mówiła.

Ostatecznie głosami 12:6 radni udzielili włodarzowi miasta wotum zaufania.

Najważniejsze dane budżetu 2018

Sprawozdanie z wykonanie budżetu przedstawił Jarosław Laska – skarbnik miasta. Dochody samorządu zostały zrealizowane w kwocie prawie 113 mln zł, co stanowiło 96,7% planu. Radni usłyszeli że dochody wypracowane były wyższe o 11% od tych z 2017 r. Aż 37% tej kwoty stanowiły dochody własne.

 Natomiast wydatki wykonano w kwocie ponad 123 mln co daje 95,8% planu. Z tej kwoty wydatki majątkowe stanowiły kwotę niemal 26 mln zł.  Na koniec 2018 roku budżet Kościerzyny zamknął się deficytem w wysokości ponad 10,8 mln zł. Jest on ponad 1 mln. zł mniejszy od zaplonowanego na 2018 rok. Jeżeli chodzi o zadłużenie miasta, to na koniec roku zobowiązania z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek oraz wyemitowanych obligacji, wyniosło ponad 36,4 mln zł.

I znowu gorąca dyskusja.

W tej części procedowania ponownie aktywni byli radni opozycji.

-Generalnie będę głosował przeciw absolutorium ponieważ uważam że zabrakowało takich spektakularnych inwestycji jak w latach poprzednich – wystąpił oficjalnie A. Mach.

W podobnym tonie wypowiadał się również K. Stoltmann który w tej części sesji wystąpił jako fachowiec od spraw oświatowych. W dyskusji jaka tu miała miejsce opozycja przedstawiała burmistrzowi przykłady według niej  dobrze sfinansowanych inwestycji np. Sala im. Szopińskiego.

Ostatecznie po przedstawieniu raportu komisji rewizyjnej i raportu RIO rada zagłosowała za udzieleniem absolutorium burmistrzowi M. Majewskiemu. Przeciwko było sześcioro radnych opozycji  Katarzyna Knopik, Mach Aleksander, Mach Maria, Stoltmann Kazimierz, Sikora Marcin i Karina Młodzianowska.

Dariusz Tryzna

Aleksander Mach radny miasta Kościerzyna

Mogę to zrozumieć a nawet zgodzić się że oszczędzamy, zaciskamy pasa. Nie inwestujemy w rozwój naszego miasta i dlatego tu nic spektakularnego nie powstaje. W poprzednich latach mieliśmy takie inwestycje np. pływalnia, modernizowaliśmy duże ulice w ramach tzw. Schetynówek. Z drugiej strony jednak rośnie zadłużenie. Mięliśmy 33 mln zł a na koniec roku jest ponad 36 mln zł. To mnie bardzo niepokoi. A potrzeby miasta są wielkie np. obwodnica północna.
Jakby patrzeć na budżet tak bardzo obiektywnie to rok 2018 był inwestycyjnie najbardziej udanym rokiem dla pana burmistrza w tamtej kadencji. Uważam jednak że te wykonane zadania to były w większości projekty wpisane w realizacje jeszcze za poprzedniej kadencji.

Rozmowa z Michałem Majewskim – burmistrzem Kościerzyny.

Dariusz Tryzna: Czy Pana zdaniem był to dobry rok dla Kościerzyny?

Michał Majewski: Oczywiście. Uważam nawet, że bardzo dobry. Przede wszystkim dlatego, że mieszkańcy przychodzą do urzędu, przedstawiają swoje wizje, propozycje, kierunki rozwoju. Dyskutujemy nad rozwojem Kościerzyny. Mieszkańcy konsultują swoje propozycje z nami, a my, w miarę możliwości, te propozycje wdrażamy w życie. Ta współpraca jest zauważalna. I to bardzo mnie cieszy. Konsultujemy z nimi strategię, rozwój i jego kierunki.  

W kontekście zadłużenia miasta chciałbym przypomnieć niektórym radnym, że wykupiliśmy za 4 mln zł grunt pod inwestycje miejskie. To powinno być zrealizowane przez poprzednią ekipę a zostało zrealizowane w ubiegłej kadencji. Gdybyśmy nie mieli tego „spadku” to nie mówilibyśmy teraz o tych 3,6 mln zł zadłużenia.

Co do inżynierii finansowania inwestycji którą wypomina mi opozycja. Z chęcią odniosę się do przytoczonej jako przykład Sali im. Szopińskiego. W tym przypadku dofinansowanie do całej budowli wyniosło ok. 30 proc., a nie 70 proc. jak mówią niektórzy. 70 proc. dofinansowania obejmowało tylko część kwalifikowaną. Wracając do  naszego dworca. Sposób finansowania który tu zrealizowaliśmy daje nam taką korzyść na przyszłość, że teraz to my decydujemy o tym, co tam sie będzie działo. W przypadku innych rozwiązań, musielibyśmy realizować to co nam byłoby narzucone przez projekt tzn. utrzymywać dworzec z własnego budżetu przynamniej do czasu tzw. trwałości projektu.

DT: Proszę o krótki komentarz dotyczący wzrostu zadłużenia gminy o 10 proc, w stosunku do roku poprzedniego.

MM: Z natury jestem taki, że nie jestem przeciwnikiem zadłużania. Zarówno wtedy kiedy pracowałem w swojej firmie, jak i teraz. Nigdy nie chciałem zadłużać miasta i to było moje sztandarowe hasło. Z tego też tytułu w pierwszych latach poprzedniej kadencji wyraźnie obniżyliśmy zadłużenie miasta.

Jednak analizując system i to do czego możemy przystąpić oraz co możemy dla mieszkańców Kościerzyny zrealizować, wskazało nam, że będziemy potrzebować dużych środków jako udziału własnego w wielu przedsięwzięciach. I gdybyśmy nie oszczędzali na początku poprzedniej kadencji, nie moglibyśmy dzisiaj, przy zadłużeniu o dodatkowe 3 czy 4 mln zł, pozwolić sobie na podpisanie tak dużej ilości projektów unijnych. Czyli nie wykorzystalibyśmy właściwie tego dobrego czasu. Są to inwestycje dla mieszkańców, np. infrastruktura podziemna związana z magistralą deszczową, lampy uliczne, parking przy dworcu PKP, autobus dla komunikacji miejskiej, budynek senior plus, budynek socjalny, budynek komunalny, rewitalizacja najbardziej zdegradowanej części miasta w rejonie Osiedla 1000-lecia i ul. Kartuskiej. Tylko ta pierwsza to kilkanaście mln zł.

DT: Czy zgadza sie Pan z zarzutem, że nie zasłynął Pan konkretnymi pomysłami i nie może poszczycić się spektakularnymi, sztandarowymi inwestycjami?

MM: Ja uważam, że pomysł jest znacznie lepszy niż dotychczas, a co do sztandarowych inwestycji, to powiem krótko: przytoczona podczas sesji inwestycja basenu służy wprawdzie mieszkańcom Kościerzyny, ale my w postaci wykupu zajęć dla dzieci, dokładamy co rok nawet 0,5 mln zł. A obiekt ten funkcjonuje 10 lat, co razem daje 10 mln zł. O tyle moglibyśmy zmniejszyć zadłużenie miasta, nie mając tej sztandarowej inwestycji. Podobnie jest z budynkiem dworca. Konstruując inaczej dofinansowanie, musiałbym przyjąć dwie albo trzy osoby do pracy tam, musiałbym przez 10 lat po zakończeniu inwestycji, czyli po 2022 roku, używać go zgodnie z rygorem umowy, jednak my daliśmy sobie szansę używać go w inny sposób, możemy pozyskiwać kolejne środki a nawet możemy sobie refundować koszty, jeśli będziemy mieli jeszcze pomysł na inne jego wykorzystanie. Także nie zgadzam się absolutnie z tym podejściem zaprezentowanym przez niektórych radnych opozycji. I co ważne. W perspektywie musimy myśleć nie o tym, żeby zrealizować dużą inwestycję, ale o tym kto będzie ponosił koszty jej utrzymania. A pamiętajmy też, że przekazano nam prawie 7 km drogi, ul. Kościuszki, Wojska Polskiego i Drogowców po realizacji obwodnicy, dołożenie nam utrzymania oświetlenia na terenie miasta, tez generuje dodatkowe koszty, które musimy ponieść. Ale to wszystko robimy dla mieszkańców. Każda inwestycja musi być tak zaplanowana, aby w przyszłości koszty jej utrzymania były jak najmniejsze.

DT: Dziękuję za rozmowę.

Komentarze