Samorząd Wybory parlamentarne Wywiady

„Zapewniam, że jeśli rządzić będzie nadal PiS to nasze programy będą kontynuowane”

Z Marcinem Horałą, Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, kandydatem na Posła z ramienia PiS okręg nr 26 pozycja nr 4, rozmawiał Dariusz Tryzna, redaktor naczelny.

Czy te wszystkie potężne inwestycje dotyczące budowy strategicznych obiektów, takie jak m.in. Centralny Port Komunikacyjny, rozbudowa portów, autostrad, dróg szybkiego ruchu i wiele innych, możliwie byłyby bez wizji rozwoju Polski prezentowanej przez rząd i funduszy rządowych?

Większość tych najważniejszych inwestycji strategicznych to są po prostu inwestycje rządowe, finansowane z budżetu państwa. Jesteśmy na Pomorzu i od razu na myśl przychodzi mi np. Trasa Kaszubska która jest już ukończona. Obwodnica Metropolitalna Trójmiasta która odmieni diametralnie tereny powiatu kartuskiego i gminy Żukowo już zmienia myślenie wielu mieszkańców Trójmiasta, którzy „uciekają” na wieś właśnie w okolice skąd tą obwodnicą będzie można szybko dojechać do Gdańska czy Gdyni. Trudno opowiadać o tych wielkich inwestycjach komuś kto niezbyt interesuje się tą tematyką, gdyż sama budowa i widoczne postępy jakie widać z okien samochodu na placu budowy są już tylko jakby szczęśliwym zakończeniem, gdyż wcześniej nawet przez wiele lat trzeba włożyć wiele wysiłku w przygotowania, uzgodnienia i plany. Ale zapewniam, że nowe kolejne wielkie zadania są już na etapie przygotowań i niedługo oglądać będziemy ich efekty.

W minionych latach często słyszało się od różnych nieprzychylnych rządowi osób a nawet od niektórych samorządowców, że te wszystkie dotacje z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg to są czeki bez pokrycia. Mijały jednak tygodnie i w ślad za tymi „czekami bez pokrycia” szły przelewy. A sami samorządowcy mówili, że takich inwestycji jakie dzięki tym dotacjom zrealizowali, nigdy samodzielnie nie byliby w stanie sfinalizować. Korzystały przy okazji firmy lokalne które te inwestycje realizowały. Dlatego pytania do Pana Ministra, czy te dotacje będą nadal kontynuowane?

Ja oczywiście nie mogę się wypowiadać za inne ugrupowania jakie ewentualnie mogą objąć władzę po wyborach, ale zapewniam, że jeśli rządzić będzie nadal Prawo i Sprawiedliwość, to ten program będzie kontynuowany. Widać było zmianę jakości inwestowania a nawet rewolucję inwestycyjną, zwłaszcza tam gdzie tymi rządowymi dotacjami operowały mniejsze jednostki samorządu terytorialnego. Im mniejsza jednostka, tym większy przełom było widać. W powiatach i gminach jest to kwestia „być albo nie być”, tzn. coś mieć albo nie mieć tego w ogóle. Chodzi o drogi, szkoły przedszkola, boiska, hale, itp. Cieszę się, że na Kaszubach mamy do czynienia z pragmatycznym podejściem. Tu jest normalna rozmowa, tu nie ma jakichś ideologii, sporów i nawet ci którzy pierwotnie nie dowierzali w te dotacje nazywając je czekami bez pokrycia, przekonali się w praktyce, że to nie są puste obietnice. Mało tego, tych programów i rozdań było na tyle dużo, że nawet jak jakiś samorząd nie załapał się na jedną dotację, to zaraz miał szansę ubiegać się o kolejną. Zarówno ja, jak i wojewoda pomorski oraz inni politycy szczebla rządowego, jesteśmy w ciągłym kontakcie z samorządowcami i razem te rozwiązania wypracowujemy. Nie spotkałem się z ich strony z jakimiś wyrazami niezadowolenia czy krzywdy, było wręcz przeciwnie. Nawet mieszkańcy jakiejś mniejszej miejscowości, gdzie wreszcie doprowadzono normalną drogę, wyrażają zadowolenie, przychodzą na uroczystość otwarcia i cieszą się z inwestycji, która poprawi ich komfort życia. Taka budowa drogi nie byłaby możliwa w zasadzie nigdy, w sytuacji kiedy gmina może rocznie wygospodarować na wszystkie swoje inwestycje np. 3 mln zł.

Wiem, że sporo na Pomorzu dzieje się jeśli chodzi i inwestycje kolejowe i infrastrukturalne na kolei.

Tak, to przede wszystkim linia 201 czyli dawna magistrala węglowa, mówiąc współczesnym językiem projektu CPK, szpryca do portu w Gdyni przed wojną. Ta linia z czasem podupadła, zdekapitalizowała się i nie spełniała standardów, ale teraz projekt elektryfikacji i budowy drugiego toru pomoże w wymiarze krajowym na uruchomienie drugiej strategicznej linii kolejowej do węzła w Trójmieście. Natomiast w skali Kaszub pozwoli oferować przewoźnikom, pamiętając, że połączenia to jedno a infrastruktura to drugie, nowe ciekawe połączenia. Tyle tylko, że na wysokości zadania stanąć muszą Przewozy Regionalne będące w gestii marszałka województwa i taką nową siatkę połączeń stworzyć. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy te tory już będą, by nie skorzystać z tego dobrodziejstwa i nie uruchomić połączeń regionalnych. To będzie dodatkowy impuls rozwojowy dla tych terenów. Będzie można nawet codziennie dojeżdżać do pracy w Gdańsku z powiatu kościerskiego czy kartuskiego bez stania w korkach, szybko, wygodnie i bezpiecznie. Będzie znikał problem komunikacyjnych wykluczeń i przeszkód.

Czy programy rządowe w stylu Maluch + będą nadal kontynuowane? Gdyż potrzeby rynku pracy ciągle są duże, a i młode mamy chcą wracać do pracy.

Tak, oczywiście i nawet będą rozszerzane. Współczynnik dostępu miejsc w żłobkach dość radykalnie rośnie, choć ciągle jest daleki od zaspokojenia wszystkich potrzeb w tym zakresie. Jednak jest tu inny problem leżący po stronie samych rodziców, z których nie wszyscy chcą oddać tak małe dziecko do żłobka, czyli powierzyć je instytucji. Uważają, że dopiero wiek przedszkolny jest tu bardziej odpowiedni. Jednak Maluch + będzie jak najbardziej kontynuowany. Zresztą jak się przyjrzymy „Polskiemu Ładowi” to tam samorządy mają spore możliwości na dowolne inwestycje i same decydują co chciałyby budować. Nic nie stoi na przeszkodzie aby rozbudowywały „swoje” szkoły o oddziały przedszkolne i żłobki.

Co do potrzeb rynku pracy, to mamy inny problem związany z ujemnym przyrostem naturalnym w skali kraju, skąd biorą się te deficyty na rynku pracy.

No właśnie, wiele osób wieszczyło, że jak wprowadzi się program 500+ to te braki na rynku pracy będą jeszcze większe, Polacy przestaną pracować i gospodarka się…

…załamie. Tymczasem jest wręcz odwrotnie. Mamy najniższy, w niektórych miesiącach, drugi od końca najniższy wskaźnik bezrobocia w Europie i najwyższy wskaźnik zatrudnienia. Wynosi on ponad 70 proc. i jest znacznie powyżej średniej europejskiej. Tak więc Polacy którzy otrzymują 500+, a niedługo 800+, nie spoczęli ukontentowani na laurach i nie konsumują tego bezczynnie. Rezerwa pieniędzy jaką w związku z tym posiadają pozwala np. na urodzenie kolejnego dziecka czy zapewnienie posiadanemu potomstwu opieki płatnej, np. w przedszkolu czy żłobku i znalezieniu pracy przez oboje małżonków. I to jest zjawisko pozytywne a niedługo dojdziemy a właściwie już dochodzimy do tego, że pojawia się silny impuls ekonomiczny aby tę pracę dobrze zorganizować, doinwestować i uczynić ją jeszcze bardziej efektywną. Podam taki obrazowy przykład kopania rowu np. pod kanalizację. Jedna osoba przez 8 godzin pracy nigdy nie wykopie łopatą tyle tego rowu co inna osoba, robiąca to samo za pomocą koparki. To są właśnie te mechanizmy ekonomiczne które powodują przekształcenie gospodarki w gospodarkę wysoko rozwiniętą na której nam zależy, aby Polacy pracowali efektywniej, czasem nawet mniej ale tak samo wydajnie i za taką samą stawkę.

Dziękuję za rozmowę.

Komentarze