W Kartuzach umówiono się, że skoro są trzy parafie, to każda będzie miała swojego króla. To oni prowadzą parafialny orszak na miejski rynek. Tu wspólnie Trzej Królowie składają dary Nowonarodzonemu przy wspólnym śpiewie kolęd przez wszystkich zgromadzonych. Dla odróżnienia orszaków każdy z nich ma swój kolor korony. Czerwony to parafia św. Kazimierza. Zieloną koronę ma król i parafianie od św. Wojciecha. Niebieski wyróżnia orszak z parafii kolegiackiej.
Niestety, w tym roku w zaplanowanej uroczystości trzeba było zrobić korektę z powodu potężnej śnieżycy. Kiedy wierni w orszakach wyruszali ze swojej parafii, zaczął prószyć śnieg. Gdy dotarli na miejsce byli nim opatuleni. Udało się jeszcze Trzem Królom złożyć dary w stajence na rynku i trzeba było przenieść się do kościoła św. Kazimierza, gdyż śnieżyca była za duża.
Gdy wewnątrz wszyscy doszli już do siebie, słowo do nich skierowali proboszcz ks. dr Ryszard Różycki i burmistrz miasta Mieczysław Grzegorz Gołuński. Sygnał do kartuskiego uwielbienia dał zespół parafialny ,,Chwalmy Pana’’. W kościele rozbrzmiały kolędy i pastorałki. Na koniec gromkimi oklaskami podziękowano tym, którzy wcielili się w rolę Trzech Króli, zespołowi i pozostałym organizatorom.
D. Tryzna