4 lutego na hali sportowej w Nowej Karczmie KS Kościerzyna podejmował zespół ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego ZPRP II PŁOCK. Kibice zobaczyli pasjonujące widowisko sportowe. Obie drużyny zagrały dobry mecz, a o jego zaciętości świadczy m.in. liczba bramek 18:15 dla gospodarzy.
Faworytem tego meczu była drużyna gości, gdyż ostatni mecz Kościerzanki przegrały. Jednak jego początek tego nie potwierdzał. Obie drużyny „ciułały” punkt po punkcie, choć już po kilku minutach widać było, że w dobrej formie jest bramkarka drużyny z Kościerzyny Michalina Peplińska. Po pierwszym kwadransie już można powiedzieć, że górą były Kościerzanki. Błyskawiczne kontrataki, rzuty na pustą bramkę przeciwnika i mur w kościerskiej bramce powodowały, że w 24. minucie wynik meczu był korzystniejszy dla gospodarzy. Ich przewaga utrzymywała się do końca pierwszej połowy, która ostatecznie zakończyła się wynikiem 10:8 dla Kościerzyny.
Druga połowa z zaskakująco małą ilością bramek
Początek drugiej części meczu to utrzymująca się dalsza przewaga zespołu z Kościerzyny. Chociaż jego zawodniczki nie uchroniły się od błędów. Gdyby nie one, wynik mógłby być dużo lepszy. W 38. minucie KS Kościerzyna prowadziła 14:10. Jednak kolejne starcia sam na sam wygrywała bramkarka gości. Natomiast ataki drużyny z Płocka zdecydowanie powstrzymywała nasza obrona. W efekcie takiej gry przez ponad 10 minut nie padła żadna bramka. W 57. minucie było 17:13 dla gospodarzy. Wtedy obaj trenerzy, jeden po drugim, poprosili o czas. Ich uwagi podziałały, gdyż worek z bramki znów się otworzył. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 18:15 dla KS Kościerzyna.
Kolejne dwa mecze Kościerzanki zagrają na wyjeździe.
D. Tryzna
Dariusz Męczykowski, trener KS Kościerzyna
Zwycięstwo z drużyną ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego ZPRP II PŁOCK bardzo nas cieszy. To dobry przeciwnik. W tej drużynie m.in. rozwinęła skrzydła moja córka Nikola, która dzisiaj gra w Superlidze w Koszalinie. W szkole tej uczą przede wszystkim obrony. Najpierw jeden na jeden, później tej zespołowej i to było widoczne w tym meczu.
Na pewno trzeba dziś pochwalić za piękną grę naszą bramkarkę Michalinę Peplińską, natomiast pozostałe zawodniczki za skuteczną grę w obronie. Trzeba powiedzieć, że dobrze były konstruowane ataki. Niestety, zabrakło wykończenia. Skuteczność rzutów była słaba. Musimy nad tym popracować. Natomiast cała reszta była okej.