Sport

Kickboxing. Kolejne sukcesy rebeliantów

Ostatni weekend okazał się być bardzo intensywnym czasem dla zawodników Rebelii. Podczas rozgrywek w Mysłowicach stoczyli kilka udanych o czempionat Kickboxerski w ringowej formule Low-kick juniorów i seniorów Polskiego Związku Kickboxingu.

Do Mysłowic przybyła ponad setka klubów, a łączna ilość zawodników sięgnęła blisko czterysta osób. Z pełno kontaktowego sprawdzianu podopieczni Patryka Zaborowskiego przewieźli ze sobą sześć medali, a dwóch wyjadaczy zdobyło tytuł Mistrza Polski.

Kolejne wygrane zawodowców

Wysoko swoim rywalom poprzeczkę postawił Armin Wilczewski. Potrzebował on jedynie trzech walk, aby stanąć na najwyższym stopniu podium i tym samym zdobył tytuł Mistrza Polski. Równie dobrze spisał się Kamil Mateja, który w czterech walkach potwierdził swój wysoki poziom. Tegoroczna dyspozycja Kamila nie pozostawiła żadnych złudzeń dla sędziów. Wszystkie walki na Śląskiej ziemi prowadzone były przez niego z największą skrupulatnością od początku do końca. Zdobycie tytułów przerobu rebeliantów owocuje powołaniem ich na letnie zgrupowania i Mistrzostwa Świata.

O krok od sukcesu

Tegoroczne mistrzostwa obfitowały również w brązowe medale. Udany powrót na ring zaliczył Patryk Rasch 91 kg, który wygrał dwie walki, w tym jedną przed czasem. Jednak z rywalizacji wykluczyła go złamana kość śródręcza, której doznał w ćwierćfinale.

Najwięcej emocji dostarczył Nikodem Bigus rywalizujący w kategorii wagowej 75 kg. Zawodnik znany kibicom z walk matowych zadebiutował w ringu. Debiut o tyle udany, że o mały włos a Nikodem nie znalazłby się w finale. Na szczęście walki rozegrane z rozwagą, zimną krwią i determinacją do zdobycia medalu spowodowały spory problem dla oponentów.

Na najniższym podium stanęli również zeszłoroczni finaliści Mistrzostw Polski ze Starachowic. Juniorzy Nikola Zaborowska i Kacper Śleszyński w tym roku musieli oddać finały i zadowolić się trzecimi lokatami. Najmniej sportowego szczęścia miała Karina Pioch, która w pierwszej walce stoczyła przegrany bój z późniejszą mistrzynią kraju.

– Cieszymy się z tegorocznego dorobku medalowego. Od początku przygotowań atmosfera w drużynie była dobra. Wiedzieliśmy jaki ogrom pracy nas czeka. Do tegorocznych mistrzostw przygotowywaliśmy się dwa razy, ponieważ czempionat był przekładny przez pandemię. Mimo tego nie złożyliśmy broni, co widać w klasyfikacji medalowej. Dziękujemy kibicom, którzy śledzili walki online i dodawali nam otuchy – komentuje P. Zaborowski

Nad/opr.red

Komentarze