OSP Powiat kartuski Powiat kościerski

Region. Nie wypalaj traw. To niebezpieczne

Pomimo licznych apeli służb nadal dochodzi do wypalania traw i związanych z tym pożarów. Najczęściej tego przyczyną jest przekonanie, że wypalenie powoduje użyźnienie gleby. Przeświadczenie to jest największym mitem. Proceder ten nie tylko w znacznym stopniu niszczy przyrodę, ale jest również bardzo niebezpieczny.

Co roku o tej porze służby odnotowują pożary związane z wypalaniem traw. Szczególnie zimny i mokry kwiecień łagodził w tym roku skutki tego procederu. Upały, które mamy od tygodnia spowodowały, że ciepło i słońce wysuszyły trawy i palą się one tera szczególnie szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr.

– Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są, że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Niestety mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi – przestrzega st. kpt. Rafał Duzowski z Komendy Powiatowej PSP w Kościerzynie.

Według informacji otrzymanych z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie do 12 maja br. odnotowano piętnaście pożarów traw. Były to incydenty lokalne, szybko opanowane przez służby. Jak informuje st. kpt. Marek Szwaba, na terenie powiatu do początku ubiegłego tygodnia odnotowano tylko sześć interwencji związanych z pożarami traw. Tutaj też były one niegroźne i dotyczyły niewielkich powierzchni.

Szczególnie groźne pożary lasów

Wypalanie traw to także bardzo duże zagrożenie dla lasów. Z uwagi na znaczne zalesienie naszego regionu, tereny upraw rolniczych i leśnych dość często ze sobą sąsiadują, a czasami wręcz przenikają się. Ogień z nieużytków niejednokrotnie przenosi się na obszary leśne, niszcząc bezpowrotnie bezcenne drzewostany, które po pożarze odradzają się przez wiele dziesiątek lat. Podczas pożaru powstaje także duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia, z uwagi na możliwość zaczadzenia.  Powoduje ponadto zmniejszenie widoczności na drogach, co może prowadzić do powstania groźnych w skutkach kolizji i wypadków drogowych.

Jak informuje st. kpt. Rafał Duzowski z Komendy Powiatowej PSP w Kościerzynie na terenie powiatu kościerskiego do 12 maja strażacy uczestniczyli w gaszeniu dziesięciu pożarów lasów. Do jednego z największych doszło w poniedziałek 10 maja nieopodal miejscowości Loryniec. Po ponad trzygodzinnej akcji strażakom z sześciu jednostek i dzięki pomocy samolotu Lasów Państwowych z bazy w Borsku udało się ugasić pożar. Ogień strawił około hektara ściółki leśnej.

Surowe kary, grzywna a nawet więzienie

Zakaz wypalania traw określony został w jednej z ustaw. Za złamanie zakazu przewiduje karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść od 5 tys. do 20 tys. zł. Co więcej, jeśli w wyniku podpalenia trawy dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie utraty zdrowia lub życia wielu osób albo zniszczenia mienia wielkich rozmiarów, wtedy sprawca podlega karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat.

Rolnicy, którzy zostaną przyłapani na wypaleniu traw, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może nałożyć karę zmniejszającą wszystkie otrzymywane przez nich płatności o 3 proc.

Red.

Ostatni pożar nieopodal miejscowości Loryniec.

Komentarze