Akcja pomocy humanitarnej dla walczącej Ukrainy i jej mieszkańców zatacza coraz szersze kręgi. Włączają się w nią nowe środowiska, przybiera różne formy, zaskakuje pomysłowością. Udowadnia, że Polacy – Kaszubi mają wielkie serca.
Od 24 lutego, od dnia wybuchu wojny pokazujemy, że solidaryzujemy się z najechaną przez Kreml Ukrainą. Od razu, spontanicznie zorganizowane zostały pierwsze zbiórki na rzecz walczącej Ukrainy.
Naszym strażakom-ochotnikom wystarczyły dwa dni, aby odpowiedzieć na apel Komendanta Głównego nadbryg. Andrzeja Bartkowiaka i zebrać sprzęt i wyposażenie dla walczących ze zniszczeniami wojny strażaków na Ukrainie. Pod koniec lutego pojawiły się pierwsze oficjalne punkty, do których można było dostarczać pomoc humanitarną zorganizowane przez samorządy. Z każdym dniem ich przybywało.
Każdy chce pomagać
Jeszcze większa dynamika tych działań była widoczna wśród różnych stowarzyszeń i inicjatyw osób prywatnych. Na przykład Rada Sołecka Chwaszczyna i działające tu Koło Gospodyń Wiejskich podjęło zbiórkę sprzętu i pieniędzy dla żołnierzy i ludności w miejscowości Nieżyń na Ukrainie. Stamtąd pochodzi jedna z członkiń koła. Okazuje się, że to tereny bezpośrednich walk na szlaku kolumn pancernych nacierających z Białorusi w kierunku Kijowa. Stąd potrzebne było wszystko to, co pozwoli, aby kobiety z dziećmi chroniące się w piwnicach nie marzły. Zebrali śpiwory, koce, ciepłą odzież, skarpety, rękawice. Dodatkowo apteczki, opatrunki jałowe, gazy czy środki medyczne dla walczących żołnierzy. Dwa dni temu transport tych rzeczy wyjechał na granicę.
Podarowali auto
Druhowie ze Skrzeszewa po włączeniu się w akcję pomorskiego OSP nie spoczęli na laurach. Postanowili jeszcze mocniej włączyć się w akcję pomocy dla Ukrainy, organizując u siebie zbiórkę wszelkich darów. Ich działaniami pokierował fachowiec z branży – Jacek Miąskowski. Ich działania były na tyle skuteczne, że potrafili odpowiedzieć nawet na prośbę Ukraińców, którzy narzekali, że nie mają środków transportu. Dzięki zbiórce udało im się zakupić używany samochód terenowy, który dodatkowo został załadowany lekami i medykamentami i wysłany na Ukrainę.
Ruszyły pierwsze transporty
Przez cały ubiegły tydzień mieszkańcy poszczególnych gmin dostarczali pomoc do zorganizowanych w nich punktów. Najczęściej była to żywność o długich terminach przydatności, środki higieny, medykamenty i to, co podawały komunikaty. Już w środę 2 marca transport takich darów wyjechał z gminy Kartuzy do miejscowości pod Lwowem. W ubiegłą sobotę efekty takiej zbiórki w gminie Somonino zapakowano do ciężarówki, która pojechała do Lwowa. W sumie zebrano dziesięć palet ładunku. Jedna z nich w całości wypełniona była jajkami. Można śmiało mówić o pospolitym ruszeniu na rzecz pomocy potrzebującej Ukrainie. Większość wracających z Ukrainy transportów zabiera ze sobą tych, którzy chcą wyjechać z ogarniętej wojną Ukrainą.
Przyjmujemy uchodźców
W pierwszych dniach wojny z apelem do samorządów pomorskich o przygotowanie miejsc dla uchodźców zwrócił się wojewoda pomorski Dariusz Drelich. Odpowiedź nadeszła szybko. Kaszubskie gminy włączyły się w tę akcję. Gmina Karsin pierwszych uchodźców przyjęła już 27 lutego. Wczoraj dotarł kolejny ich transport. Mają już zakwaterowanych dziewięćdziesięciu uchodźców. W Kościerzynie do ubiegłego piątku zostało przyjętych 20 uchodźców. Zakwaterowani zostali w budynku Kościerskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Zostało tam jeszcze tyle samo miejsc wolnych. Powiat kościerski do swych ośrodków w Wygoninie i Garczynie przyjął ponad 250 uchodźców. Większość z nich to dzieci z domów dziecka. Do gminy Kartuzy pierwszych kilkanaście rodzin przyjechało już 28 lutego. Władze samorządu docelowo zadeklarowały przyjęcie trzystu osób. Pierwszych kilkudziesięciu uchodźców przyjęła też gmina Chmielno. Uchodźcy trafili też do gminy Sierakowice. Gmina Żukowo przyjęła dotychczas 227 uchodźców. Jak informuje rzecznik marszałka pomorskiego, byli to Ukraińcy, których ściągnął pociągiem z granicy samorząd pomorski. Jak podają służby, z dniem wczorajszym granicę polską przekroczyło już ponad milion uchodźców z Ukrainy. Na pewno w nadchodzącym tygodniu kolejne ich liczny trafią do naszych gmin.
D. Tryzna
