Do Sierakowic zawitał obecny mistrz Polski – Constract Lubawa. Próżno było oczekiwać na jakiekolwiek punkty We-Metu w tym spotkaniu, tym bardziej że ekipa z Lubawy w tym sezonie wygrała do tej pory wszystkie swoje spotkania, zgarniając komplet oczek. Tak jednak było do wtorku.
Zespół trenera Kocota pokazał w tym meczu charakter, ambicję i wolę walki, do której również przyczyniła się publiczność, która w trudnych momentach wspierała żywiołowym dopingiem swoją drużynę. Trybuny w Sierakowicach były zapełnione po brzegi.
Goście mieli za sobą trudy spotkań w Lidze Mistrzów, toteż nie wystąpili w najlepszym składzie.
W spotkanie lepiej wszedł Constract, który w ciągu dwóch minut wyszedł na dwubramkowe prowadzenie za sprawą Claudinho. Wtedy Brayan Mera zdobył dla We-Metu bramkę. Nastąpiła wymiana ciosów, trzecią bramkę dla gości zdobył Mrowiec, ale szybko na to trafienie odpowiedział Mateusza Madziąg i zespół z Kaszub.
Decydująca połowa
Od początku drugiej połowy zdecydowanie przeważał zespół Constractu. Efektem było trafienie reprezentanta Polski Tomasza Kriezela. Następnie w ciągu minuty gospodarze po raz pierwszy wyrównali stan spotkania w tym meczu. Po bramkach M. Madziąga bezpośrednio z rzutu wolnego i B. Mery zrobiło się 4:4.
W 38 minucie świetną akcję Constractu wykorzystał po raz trzeci Claudinho, który tym samym skompletował hat-tricka. Ekipa z Kaszub postawiła wszystko na jedną kartę i grając w przewadze po wycofaniu bramkarza, wykorzystała rzut rożny, który na 8 sekund przed końcowym gwizdkiem wykorzystał Mateusz Wesserling. Po tym trafieniu hala w Sierakowicach eksplodowała i remis oraz zdobycie cennego punktu z Mistrzem Polski stało się faktem.
Ciężkie wyzwanie na wyjeździe
Teraz kolejnym przystankiem zespołu z Kamienicy Królewskiej będzie Opole i potyczka z Dreman Opole Kopmrachcice. Mecz odbędzie się 5 listopada o godz. 18. Transmisja na platformie WP Pilot.
Gospodarze w tym sezonie spisują się bardzo dobrze. W 8 spotkaniach zdobyli 18 punktów, daje im to 5 miejsce w tabeli. Poprzedni sezon na etapie zasadniczym zakończyli na 7 miejscu, które dało im możliwość walki o Mistrzostwo Polski w play-offach. Tam w 1/4 finału trafili na obecnego Mistrza Polski gdzie w dwumeczu przegrali 4:2 i 3:2.
We-Met Futsal Kamienica Królewska po nieoczekiwanym remisie z Constractem Lubawą utrzymał swoje 11 miejsce w tabeli, gdzie w 8 meczach zdobył 8 punktów.
Przed zespołem z Kamienicy Królewskiej, kolejne ciężkie wyzwanie, tym razem na wyjeździe.
Nad/opr.red