Powiat kościerski Sport Wywiady

Kościerzyna. Rozgrywki Pucharu Polski. Mistrzowska piłka ręczna kobiet w Sokolni

12 stycznia szczypiornistki KS Kościerzyny zmierzą się z rywalkami z Eurobud JKS Jarosław w ramach 1/16 Pucharu Polski. Trener kościerskiego klubu zapowiada twardą walkę o zwycięstwo i piękne widowisko sportowe. Dariusz Męczykowski zaprasza wszystkich, aby kibicowali Kościerzankom.

Klub Sportowy Kościerzyna zakończył sezon na trzeciej pozycji w I Lidze. Kościerzanki rozegrały dziesięć meczów, z tego siedem zakończyły zwycięstwem, a trzy porażką. Eurobud JKS Jarosław zajmuje czwarte miejsce w tabeli Super Ligi. Na dwanaście rozegranych spotkań z siedmiu wyszedł zwycięsko, a w pięciu doznał porażki.

– W tym roku, w ćwierć finale trafiliśmy na bardzo renomowany zespół – JKS Eurobud Jarosław z Super Ligi. Oni chcą się pokazać. My również, ponieważ Puchar Polski jest nam bardzo potrzebny do ogrania się z najlepszą elitą. Stąd uważam, że będziemy mieć bardzo ciekawy mecz. Przypominam, że w ubiegłym roku doszliśmy do półfinału najlepszej ósemki zespołów w Polsce, zajmując ostatecznie szóste miejsce – mówi trener Dariusz Męczykowski

Mecz w Kościerzynie sprawdzianem

Rozgrywki Pucharu Polski są relacjonowane przez media takie jak telewizja, radio itd. Na tym poziomie rozgrywek wszystko już jest bardzo profesjonalne. Są wybiegi w tle, jupitery itd.

– Będzie to taki sprawdzian pokazowy. Obserwować mecz będzie prof. Janusz Czerwiński prezes Polskiego Związku Piłki Ręcznej i wiele różnych znakomitości. Mówi się, że Kościerzyna jest naszpikowana bardzo utalentowaną młodzieżą, którą chcieliby pozyskać do kadr. Rok temu z takiego meczu powołano Darię Sumionka, zawodniczkę I Ligi, która pochodzi z Kaszub. Dziś jest reprezentantką Polski – mówi o randze środowego meczu trener Kościerzanek

Dzięki wspólnemu działaniu

Po długiej przerwie piłka ręczna kobiet wraca do Sokolni. Wszystko za sprawą zgody starostwa. Trener kościerskiego klubu podkreśla przychylną postawę Alicji Żurawskiej starosty kościerskiego. Znaczący udział w organizacji tego widowiskowa ma również miasto i gmina Kościerzyna.

– Dziękuję burmistrzowi Michałowi Majewskiemu i wójtowi Grzegorzowi Piechowskiemu oraz sponsorom klubu za wielkie wsparcie, dzięki któremu ten mecz ma miejsce w Sokolni – składa podziękowania trener D. Męczykowski

D. Tryzna

Z Dariuszem Męczykowskim, trenerem Klubu Sportowego Kościerzyna rozmawia Dariusz Tryzna, redaktor naczelny.  

Panie trenerze, jak dziś prezentuje się zespół?

Nasza drużyna naszpikowana młodymi, ambitnymi i utalentowanymi zawodniczkami. Cieszę się, że mamy długą ławkę – jest ich dziewiętnaście: trzy bramkarki i szesnaście zawodniczek. Zespół jest głodny gry w Super Lidze. Mamy nadzieję, że w drugiej rundzie rozgrywek udowodnimy to wszystkim, że jesteśmy odpowiednim kandydatem Super Ligi. Zgłosiłem gotowość taką do Polskiego Związku Piłki Ręcznej.

Co ważne, wszystkie zawodniczki są zdrowe i w dobrej kondycji. Kontuzjowana jest tylko jedna. Chodzi o reprezentantkę kraju Dominikę Szynkaruk, która uległa kontuzji więzadła lekkiego na indywidualnym treningu. Jest już po operacji, ćwiczy, trenuje, ale do gry do końca sezonu pewnie nie wróci.

Uważam, że dziewczyny są już doświadczone stażem i powinny grać coraz lepiej.

Pamiętam, że zespół grał już w Super Lidze i spadł z niej.

Myśmy nie spadli z Super Ligi. Nie podołaliśmy organizacyjnie temu wyzwaniu. Dzisiaj jesteśmy gotowi taką spółkę prawa handlowego założyć. Jesteśmy pod względem organizacyjnym gotowi. Robimy wszystko, aby być też gotowym finansowo.

Dziś grając w I Lidze dużym wysiłkiem szukam pieniędzy na utrzymanie zespołu. Na tym poziomie rozgrywek chcę, aby dla zawodniczek gra była pasją i przyjemnością, aby rozwijały swoje talenty i inwestowały w siebie. W naszym klubie działacze, trenerzy nie zarabiają, a zawodniczki dostają kasę na dojazdy. Mimo to grają o najwyższe trofea i są bardzo zaangażowane. Stąd nasza pozycja w lidze. Uważam, że idzie nam dobrze.

Pamiętam, że po zakończeniu sezonu bardzo często zawodniczki były Panu ,,kradzione’’.

Jest to naturalne. To nic nagannego. One szukają swojej przestrzeni w Super Lidze. Należy przypomnieć, że np. Roma Roszak – reprezentantka kraju na Mistrzostwach Świata czy Ada Górna, te zawodniczki u mnie zaczynały, robiły pierwsze kroki. Następnie trafiły do renomowanych zespołów. Roma do Koszalina, a teraz gra w Lublinie – najlepszym klubie w Polsce. Ada gra w Zagłębiu, ale będąc już w naszym zespole była równocześnie w reprezentacji młodzieżowej w kraju. Nasze małe, kościerskie, kaszubskie środowisko daje sporo zawodniczek do gry na najwyższym poziomie. Chcę też wspomnieć, że moja córka Nikola i jej koleżanka z UKS Nowa Karczma są uczennicami Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Płocku i grają w reprezentacji młodzieżowej kraju. Bardzo sobie chwalą tę szkołę, stąd namawiam wszystkie utalentowane dzieci do pójścia ich śladem.

Czy mistrzowska piłka ręczna zawita na stałe do powiatu kościerskiego?  

Będzie to zależało przede wszystkim od tego czy PZPR zaakceptuje hale sportowe w naszym powiecie. Dzisiaj najlepsza hala do rozgrywek na tym poziomie jest w Starej Kiszewie. Mam nadzieję, że po pewnych weryfikacjach w puli tej znajdzie się również Sokolnia, Wielki Klincz i Nowa Karczma.

Drugą sprawą jest budowa szerokiego zaplecza dla tej dyscypliny sportu. I tutaj ukłon w stronę Pani starosty Alicji Żurawskiej. Chodzi o to, aby w szkołach prowadzonych przez powiat powstała klasa sportowa o profilu piłki ręcznej chłopców i dziewczyn. W szkołach podstawowych, w wielu gminach takie klasy już funkcjonują. Dla przykładu chłopcy w Lipuszu, Kościerzynie i Nowej Karczmie, czy dziewczyny w Nowej Karczmie i Kościerzynie.

 Jest duża potrzeba, żeby ta przestrzeń między podstawówką a studiami była zagospodarowana.

Dziękuję za rozmowę.

Komentarze