Gmina Kościerzyna Gmina Liniewo Gmina Nowa Karczma Konkursy Rolnictwo

Lubań. Pierwszy dzień Jesieni Rolniczej. Sobota należała do KGW

Od rana przy targowej scenie trwał konkurs, który Pomorski Ośrodek Doradztwa Pomorskiego w Lubaniu zorganizował dla KGW i stowarzyszeń. To stały element Kaszubskiej Jesieni Rolniczej, ale każda jego edycja ma innego „bohatera”. W tym roku panie, i jak się później okazało panowie, zajęli się potrawą z buraka.

Celem konkursu jest popularyzowanie produktów kuchni regionalnej i wykorzystanie w żywieniu lokalnych produktów sezonowych. W tym roku przystąpiło do niego jedenaście podmiotów. To Koła Gospodyń Wiejskich i stowarzyszenia z trzech powiatów. Co ciekawe, wśród nich było chyba jedyne takie koło na Pomorzu, a może i w Polsce – Koło Gospodarzy Wiejskich „Żuki” z Żukówka w powiecie bytowskim. Potrawy oceniało trzyosobowe jury w składzie Bożena Worzała z Wojewódzkiego Związku Kołek i Organizacji Rolniczych, Renata Wiczling, przedstawiciel Pomorskiej Izby Rolniczej i Roman Knitter z biura ARiMR w Kościerzynie. Oceniane były walory smakowe i estetyczne gotowych dań oraz ich prezentacje.

Zwycięzcy tegorocznej edycji

Ostatecznie okazało się, że najbardziej jury przypadła do gustu potrawa, którą przyrządziły panie ze Stowarzyszenia Koła Gospodyń Wyjątkowych z Borucina. Ich przewodnicząca Marzena Richert z dumą odebrała nagrodę za „Carpaccio z buraka na kaszubską nutę”. Drugie miejsce zajęła sałatka buraczana Haliny Rogińskiej z „Kościerskiej Chaty”. To kolejny sukces tej niestrudzonej orędowniczki „skarbu kaszubskiego” – żurawiny. Dla przypomnienia, wkrótce będzie ona reprezentowała Pomorze w finale krajowym „Bitwy Regionów”. Trzecie miejsce zajął „Burak w pancerzu”, który przygotowali panowie z „Żuki Żukówko”. Wśród wyróżnionych były jeszcze KGW z powiatu kościerskiego z Nowej Karczmy, Liniewa i Nowego Barkoczyna, oraz te działające w kartuskim: Hopowianki, Kamelanki i KGW Pępowo.

Nagrody wręczali: dyrektor PODR Andrzej Dolny wraz z dyrektorem gdyńskiego oddziału ARiMR Łukaszem Kowalewskim i dyrektorem GUS w Gdańsku Bogdanem Kwapisiewiczem. Specjalną nagrodę od PIR wręczył wiceprezes Ryszard Kleinszmidt.

D. Tryzna

Dariusz Męczykowski, radny Sejmiku Województwa Pomorskiego.

Niezależny kandydat na senatora z okręgu nr 63

Urodziłem się i mieszkam na wsi. Tu w Grabówku od pokoleń jest moja ojcowizna. Stąd tereny wiejskie i ich mieszkańcy są mi dobrze znani. Będąc przez kilkanaście lat radnym Sejmiku Województwa Pomorskiego odwiedziłem wiele gmin typowo wiejskich. Stąd chyba koledzy z Sejmiku obdarzyli mnie mianem „marszałka polnego”. 

Na terenach wiejskich najbardziej aktywną grupę mieszkańców stanowią członkowie OSP i KGW. O strażakach-ochotnikach nie trzeba chyba mówić, bo każdy ceni ich za bezinteresowną służbę drugiemu człowiekowi. Ja mam dla nich dodatkowe poważanie. Gdyby nie nasze okoliczne jednostki OSP, to być może gospodarstwo moich rodziców pochłonąłby pożar z 1982 roku. Można powiedzieć, że moja rodzina zawdzięcza druhom swój majątek.

Członkinie KGW to z kolei najbardziej aktywne mieszkanki wsi. To one aktywizują resztę swojego otoczenia, pielęgnują tradycję, dbają o to, aby mnie zginęła lokalna kuchnia. 

To dobrze, że ostatnio ich liczba szybko rośnie. To za sprawą grantów z ARiMR- u. Obok nich działają te z Wojewódzkiego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, którymi opiekuje się Piotr Hałuszczak.

Sobotni konkurs dla KGW, który zorganizował PODR w Lubaniu idealnie wpisuje się w tę misję, jaką koła niosą w swoich środowiskach. Widziałem z jakim zaangażowaniem panie prezentowały swoje potrawy. Cieszę się, że wśród startujących były koła z mojego powiatu kościerskiego i sąsiedniego kartuskiego. Kibicuję naszym kołom podczas tak charakterystycznych dla środowiska wydarzeń jak spartakiady czy konkursy KGW różnego szczebla. Gratuluję zwycięzcom sobotniego konkursu – Kołu Gospodyń Wyjątkowych z Borucina. Liczę, że wszyscy spotkamy się wkrótce w Żukowie zna wojewódzkich zmaganiach KGW.   

Komentarze